Wszystko skończyło się szczęśliwie
Chłopiec wyszedł do lasu na spacer z psem i zaginął bez wieści. Wszczęte przez policjantów, strażaków i wczasowiczów poszukiwania na szczęście zakończyły się sukcesem. 8-latek cały i zdrowy wrócił do rodziców.
Chłopiec wyszedł do lasu na spacer z psem i zaginął bez wieści. Wszczęte przez policjantów, strażaków i wczasowiczów poszukiwania na szczęście zakończyły się sukcesem. 8-latek cały i zdrowy wrócił do rodziców. |
Wczoraj (30.07) około 19:00 8-latek, który przyjechał z rodzicami na wczasy do Przyjezierza z okolic Torunia, wyszedł z domku letniskowego na spacer z psem. Gdy po kilkunastu minutach nie wrócił rodzice zaczęli szukać syna we własnym zakresie, wspólnie z innymi wczasowiczami, niestety bez rezultatu. Przed 21:00 rodzice powiadomili o zaginięciu dziecka policjantów pełniących służbę na terenie letniska. Mundurowi z Przyjezierza rozpoczęli poszukiwania. Sukcesywnie dołączali do nich policjanci z Jezior Wielkich, Strzelna, Mogilna i Dąbrowy, a także strażacy zarówno ochotnicy, jak i z komendy straży w Mogilnie. Funkcjonariusze razem z wczasowiczami przeczesywali cały kompleks leśny przyległy do Przyjezierza. Kilka godzin później po 1:00 w nocy strażacy ochotnicy w okolicach Ostrowa między drzewami zauważyli postać. Okazało się, że chłopiec zabłądził i postanowił odpocząć. Obudziły go głośne nawoływania poszukiwaczy. Wziął psa na ręce i wyszedł im naprzeciw. Policjanci ustalili, że 8–latek przemaszerował lasem około 4 km. Cały i zdrowy wrócił do swoich rodziców. Chłopca poszukiwało 23 policjantów, 28 strażaków i co warto podkreślić 40 wczasowiczów.
Opracowano na podstawie informacji
podkom. Tomasza Rybczyńskiego
oficera prasowego z KPP w Mogilnie
Autor: KWPrzecznik2
Publikacja: KWPrzecznik2