Odpowie za kierowanie po alkoholu i obietnicę łapówki
Właściwa postawa mieszkańca Bydgoszczy pozwoliła wyeliminować z ruchu kompletnie pijanego kierowcę. Mężczyzna, by uniknąć kary, zaproponował policjantom łapówkę. Trafił do policyjnego aresztu, a następnego dnia usłyszał zarzuty. Grozi mu do 10 lat więzienia.
W miniony poniedziałek (22.05.23) inowrocławscy policjanci otrzymali zgłoszenie o tym, że na terenie gminy Rojewo mieszkaniec Bydgoszczy zainteresował się zaparkowanym tam oplem. W pojeździe, na miejscu kierowcy, siedział mężczyzna, który zachowywał się podejrzanie. Próbował on bowiem pękiem kluczy uruchomić samochód. Podejrzewając, że kierowca jest nietrzeźwy bydgoszczanin powiadomił policję i czekał w tym miejscu na patrol.
Przybyli na miejsce policjanci z inowrocławskiej „drogówki” wylegitymowali mężczyznę, a kontrola trzeźwości wykazała, że ma on ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Funkcjonariusze zatrzymali jego prawo jazdy i doprowadzili do radiowozu, by przewieźć go do komendy. Jakby tego było mało, po drodze, chcąc zapewne uniknąć odpowiedzialności i odzyskać dokument, mężczyzna zaproponował kilka tysięcy łapówki. Trafił do policyjnego aresztu.
Następnego dnia (23.05.23) usłyszał dwa zarzuty. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. Za próbę przekupstwa do lat 10.
Autor: asp. szt. Izabella Drobniecka
Publikacja: Kamila Ogonowska