Policjanci wybawili kobietę z opresji
Mundurowi od razu zareagowali na wołanie o pomoc. Uwolnili kobietę, która zatrzasnęła dłoń pod pokrywą bagażnika i nie miała możliwości sama go otworzyć. Przykry pozostaje fakt, że piesi i kierujący pojazdami nie zareagowali i nie pomogli.
W sobotę (3.06.23) około 12.00 mundurowi, którzy pełnili służbę na terenie Osiedla Młodych w Golubiu-Dobrzyniu w pewnym momencie usłyszeli głośne wołanie o pomoc. Po chwili, zobaczyli stojącą przy samochodzie kobetę. Gdy tylko do niej podeszli, od razu zauważyli, że ma przytrzaśniętą rękę bagażnikiem. Mieszkanka miasta nie mogła sama otworzyć pokrywy, gdyż w jej modelu auta otwiera się ją od środka. Kobieta była już blada i robiło się jej słabo. Policjanci od razu uwolnili jej rękę, otwierając bagażnik. Funkcjonariusze opatrzyli rany i do czasu przyjazdu załogi pogotowia monitorowali stan kobiety, ktora ostatecznie trafiła do szpitala.
Niestety przykry pozostaje fakt, że jak wynika z relacji pokrzywdzonej nikt z pieszych i kierujących samochodami nie reagował na jej dłuższe wołanie o pomoc.
Autor: asp. Justyna Skrobiszewska
Publikacja: Kamila Ogonowska