Wysoki mandat za podpalenie trawy dla żartu
52-latek z gminy Osięciny, pow. radziejowski, bez powodu podpalił trawę w Bodzanówku. Gdy na miejsce przyjechali strażacy uciekł. Dzielnicowy ustalił jego personalia i ukarał za to wykroczenie kilkuset złotowym mandatem.
W miniona niedzielę (11.06.23) oficer dyżurny radziejowskiej komendy otrzymał zgłoszenie o pożarze traw w miejscowości Bodzanówek w gm. Osięciny. Szczęśliwie spaleniu uległ niewielki obszar, a ogień został szybko opanowany przez strażaków.
Miejscowy dzielnicowy ustalił podejrzanego o to podpalenie. Zapukał do drzwi mieszkającego niedaleko 52-latka. Mężczyzna przyznał się, że był wtedy pijany i podpalił trawę bez powodu. Za ten bezmyślny czyn został ukarany 500-złotowym mandatem.
Szczęśliwie, w tym przypadku, nikt nie ucierpiał i skończyło się na grzywnie. Jeśli jednak wypalanie traw spowoduje pożar lub stworzy bezpośrednie niebezpieczeństwo dla ludzi, zwierząt czy roślinności, wtedy ten czyn jest traktowany jako przestępstwo i sankcje stają się bardzo poważne.
Autor: asp. szt. Marcin Krasucki
Publikacja: Kamila Ogonowska