Zemsta nie jest dobrym doradcą
Data publikacji 23.12.2009
Wariograf - czyli urządzenie wykrywające kłamstwo, z pewnością przydałby się policjantom na toruńskim Rubinkowie. Ale i bez niego, dzięki fachowej wiedzy i śledczej intuicji, radzą sobie z kłamczuchami. W ciągu tego roku stwierdzili ...
Wariograf - czyli urządzenie wykrywające kłamstwo, z pewnością przydałby się policjantom na toruńskim Rubinkowie. Ale i bez niego, dzięki fachowej wiedzy i śledczej intuicji, radzą sobie z kłamczuchami. W ciągu tego roku stwierdzili kolejny przypadek fałszywego zawiadomienia o przestępstwie, które nie miało miejsca.
Bardzo zdziwiona była wczoraj wieczorem 23-letnia mieszkanka Torunia, do której na przeszukanie przyjechali policjanci. Okazało się, że jej przyjaciółka jeszcze z lat szkolnych, z którą spotykała się praktycznie codziennie, oskarżyła ją o kradzież złota z mieszkania. Kobiety jak zwykle spotkały się w mieszkaniu zawiadamiającej. Wizyta nie trwała długo. Zgłaszająca, po opuszczeniu przez koleżankę mieszkania, stwierdziła, że w drewnianej szkatułce brak trzech złotych pierścionków i trzech par kolczyków. Straty wyceniła na kilkaset złotych. Zawiadomiła o wszystkim policjantów z komisariatu na toruńskim Rubinkowie. Po dokładnym sprawdzeniu, przeanalizowaniu materiałów i dowodów zebranych w tej sprawie okazało się, że „ pseudo- pokrzywdzona” fałszywie zawiadomiła policję. Zdarzenia takiego nie było. Fałszywie też oskarżyła swoją znajomą. Jak stwierdziła zgłosiła wszystko z zemsty, gdyż koleżanka długo nie oddawała jej pożyczonych pieniędzy. Teraz grozi jej nawet do 3 lat więzienia. Przypomnijmy, że to już kolejny przypadek fałszywego zawiadomienia o przestępstwie, który wykryli toruńscy policjanci.
Opracowano na podstawie informacji
KMP w Toruniu
Bardzo zdziwiona była wczoraj wieczorem 23-letnia mieszkanka Torunia, do której na przeszukanie przyjechali policjanci. Okazało się, że jej przyjaciółka jeszcze z lat szkolnych, z którą spotykała się praktycznie codziennie, oskarżyła ją o kradzież złota z mieszkania. Kobiety jak zwykle spotkały się w mieszkaniu zawiadamiającej. Wizyta nie trwała długo. Zgłaszająca, po opuszczeniu przez koleżankę mieszkania, stwierdziła, że w drewnianej szkatułce brak trzech złotych pierścionków i trzech par kolczyków. Straty wyceniła na kilkaset złotych. Zawiadomiła o wszystkim policjantów z komisariatu na toruńskim Rubinkowie. Po dokładnym sprawdzeniu, przeanalizowaniu materiałów i dowodów zebranych w tej sprawie okazało się, że „ pseudo- pokrzywdzona” fałszywie zawiadomiła policję. Zdarzenia takiego nie było. Fałszywie też oskarżyła swoją znajomą. Jak stwierdziła zgłosiła wszystko z zemsty, gdyż koleżanka długo nie oddawała jej pożyczonych pieniędzy. Teraz grozi jej nawet do 3 lat więzienia. Przypomnijmy, że to już kolejny przypadek fałszywego zawiadomienia o przestępstwie, który wykryli toruńscy policjanci.
Opracowano na podstawie informacji
KMP w Toruniu
Autor: Rzecznik_KWP
Publikacja: Rzecznik_KWP