„Nici” z polowania na karpia
Data publikacji 25.12.2009
Amatorów świątecznego karpia grasujących na hodowlanych stawach w gminie Skępe, najpierw wypłoszył czujny gospodarz. Reszty dopełnili policjanci z miejscowego posterunku przy pomocy kryminalnych z Lipna.
Amatorów świątecznego karpia grasujących na hodowlanych stawach w gminie Skępe, najpierw wypłoszył czujny gospodarz. Reszty dopełnili policjanci z miejscowego posterunku przy pomocy kryminalnych z Lipna.
Wszystko miało swój początek trzy dni temu. Wtedy to dyżurny lipnowskiej komendy został zaalarmowany przez właściciela stawów hodowlanych, że spłoszył złodziei ryb. Zaskoczeni jego obecnością pozostawili na brzegu około 40 kg złowionego karpia i w popłochu uciekli. Natychmiast na miejsce pojechali policjanci z posterunku w Skępem w powiecie lipnowskim. Po uciekinierach nie było już śladu, ale mundurowi zabezpieczyli zaparkowanego w lesie opla vectrę z przyczepką, dokumenty, dwa podbieraki do łowienia ryb i 5 sztuk worków. Właściciel stawów złowione karpie wpuścił z powrotem do wody. Jeszcze tego samego dnia w policyjnym areszcie został zatrzymany 19-letni kierowca auta. W następnych dniach jego dwaj kompanii (28 i 37 l). Wszyscy są mieszkańcami powiatu włocławskiego. Jak ustalili policjanci uciekinierzy drogę ucieczki z miejsca kradzieży pokonali brnąc po szyję w wodzie. Wczoraj (16.12) wszyscy usłyszeli zarzut kradzieży około 40 kg karpia, którego wartość właściciel oszacował na kwotę 350 złotych. Policjanci ustalili także czwartego wspólnika „polowania na karpia”. Przedstawienie mu zarzutów jest tylko kwestią czasu.
Opracowano na podstawie informacji
asp. szt. Anny Kozłowskiej
oficera prasowego KPP w Lipnie
Wszystko miało swój początek trzy dni temu. Wtedy to dyżurny lipnowskiej komendy został zaalarmowany przez właściciela stawów hodowlanych, że spłoszył złodziei ryb. Zaskoczeni jego obecnością pozostawili na brzegu około 40 kg złowionego karpia i w popłochu uciekli. Natychmiast na miejsce pojechali policjanci z posterunku w Skępem w powiecie lipnowskim. Po uciekinierach nie było już śladu, ale mundurowi zabezpieczyli zaparkowanego w lesie opla vectrę z przyczepką, dokumenty, dwa podbieraki do łowienia ryb i 5 sztuk worków. Właściciel stawów złowione karpie wpuścił z powrotem do wody. Jeszcze tego samego dnia w policyjnym areszcie został zatrzymany 19-letni kierowca auta. W następnych dniach jego dwaj kompanii (28 i 37 l). Wszyscy są mieszkańcami powiatu włocławskiego. Jak ustalili policjanci uciekinierzy drogę ucieczki z miejsca kradzieży pokonali brnąc po szyję w wodzie. Wczoraj (16.12) wszyscy usłyszeli zarzut kradzieży około 40 kg karpia, którego wartość właściciel oszacował na kwotę 350 złotych. Policjanci ustalili także czwartego wspólnika „polowania na karpia”. Przedstawienie mu zarzutów jest tylko kwestią czasu.
Opracowano na podstawie informacji
asp. szt. Anny Kozłowskiej
oficera prasowego KPP w Lipnie
Autor: KWPrzecznik2
Publikacja: KWPrzecznik2