Fajerwerki zniszczyły pół domu
Data publikacji 02.01.2010
Nierozważne obchodzenie się z fajerwerkami było przyczyną groźnego wybuchu do jakiego doszło w domku jednorodzinnym w Nakle. Zniszczeniu uległ dach i ścianki działowe na piętrze tego domu.
Nierozważne obchodzenie się z fajerwerkami było przyczyną groźnego wybuchu do jakiego doszło w domku jednorodzinnym w Nakle. Zniszczeniu uległ dach i ścianki działowe na piętrze tego domu.
Dzisiaj (25.12.br.) ok. godz. 13:00 dyżurny Komendy Powiatowej w Nakle odebrał zgłoszenie od dyspozytora Straży Pożarnej o wybuchu w domu jednorodzinnym przy ul. Tuwima. Niezwłocznie na miejsce zostali skierowani policjanci, którzy potwierdzili ten fakt. Jak ustalili mundurowi, prawdopodobnie podczas suszenia i mieszania środków pirotechnicznych przez 26 letniego mężczyznę, doszło do eksplozji. Specyfiki te suszone były na grzejniku znajdującym się w jednym z pokoi na piętrze budynku. W wyniku wybuchu zniszczeniu uległ dach i ścianki działowe. W tym czasie w domu przebywało 6 osób. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Podczas przeprowadzonych oględzin obecny był, także Inspektor Nadzoru Budowlanego, który zezwolił na dalsze korzystanie z części parterowej tego budynku. Nadal policjanci pracują nad wyjaśnieniem szczegółów jakie ilości i konkretnie jakie środki pirotechniczne były przechowywane przez tego mężczyznę. Nie wykluczamy, postawienia zarzutów za spowodowanie katastrofy budowlanej i zagrożenia życia i zdrowia dla ludzi, grozi za to kara więzienia od 6 miesięcy do 8 lat.
Dzisiaj (25.12.br.) ok. godz. 13:00 dyżurny Komendy Powiatowej w Nakle odebrał zgłoszenie od dyspozytora Straży Pożarnej o wybuchu w domu jednorodzinnym przy ul. Tuwima. Niezwłocznie na miejsce zostali skierowani policjanci, którzy potwierdzili ten fakt. Jak ustalili mundurowi, prawdopodobnie podczas suszenia i mieszania środków pirotechnicznych przez 26 letniego mężczyznę, doszło do eksplozji. Specyfiki te suszone były na grzejniku znajdującym się w jednym z pokoi na piętrze budynku. W wyniku wybuchu zniszczeniu uległ dach i ścianki działowe. W tym czasie w domu przebywało 6 osób. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Podczas przeprowadzonych oględzin obecny był, także Inspektor Nadzoru Budowlanego, który zezwolił na dalsze korzystanie z części parterowej tego budynku. Nadal policjanci pracują nad wyjaśnieniem szczegółów jakie ilości i konkretnie jakie środki pirotechniczne były przechowywane przez tego mężczyznę. Nie wykluczamy, postawienia zarzutów za spowodowanie katastrofy budowlanej i zagrożenia życia i zdrowia dla ludzi, grozi za to kara więzienia od 6 miesięcy do 8 lat.
Autor: Slawomir_Ruge
Publikacja: Slawomir_Ruge
