Szczęśliwie zakończone poszukiwania
Data publikacji 04.01.2010
Od wigilijnego wieczora policjanci różnych służb, rodzina, strażacy, sąsiedzi i znajomi poszukiwali zaginionej 73 – letniej pani Mieczysławy. Dzisiaj do lipnowskiej Policji zgłosił się mężczyzna z informacją o prawdopodobnym miejscu ...
Od wigilijnego wieczora policjanci różnych służb, rodzina, strażacy, sąsiedzi i znajomi poszukiwali zaginionej 73 – letniej pani Mieczysławy. Dzisiaj do lipnowskiej Policji zgłosił się mężczyzna z informacją o prawdopodobnym miejscu pobytu zaginionej. Kobietę całą i zdrową z komendy odebrała jej córka.
Dzisiaj (27.12) do dyżurnego lipnowskiej Policji zgłosił się mężczyzna z informacją, że wie gdzie może przebywać poszukiwana kobieta. Natychmiast w to miejsce pojechali policjanci, którzy potwierdzili szczęśliwą wiadomość. 73-latka przebywała u dawnej, nieznanej rodzinie, znajomej, na jednym z lipnowskich osiedli mieszkaniowych. Jak ustalili policjanci w dniu zaginięcia (24.12) zaginiona oczekując zbyt długo na autobus udała się na pobliski cmentarz. Tam skorzystała z tzw. „okazji” podwiezienia do Lipna. Gdy była już w mieście trafia do, nieznanej rodzinie, znajomej, u której została na dłużej. Mieszkanka Lipna, która gościła panią Mieczysławę, nic nie wiedziała, że jest ona poszukiwana przez rodzinę. Szczęśliwie odnalezioną kobietę z komendy odebrała jej córka. Cała akcja związana z poszukiwaniami w miarę upływającego czasu wyglądała coraz bardziej niepokojąco. Policjanci nie wykluczali żadnej z ewentualnych wersji. Tym bardziej, że już na wstępie wykluczono, aby kobieta wsiadła, do któregoś z kursujących na tej trasie (krajowa „10”) autobusów.
asp.szt. Anna Kozłowska
oficer prasowy KPP w Lipnie
Dzisiaj (27.12) do dyżurnego lipnowskiej Policji zgłosił się mężczyzna z informacją, że wie gdzie może przebywać poszukiwana kobieta. Natychmiast w to miejsce pojechali policjanci, którzy potwierdzili szczęśliwą wiadomość. 73-latka przebywała u dawnej, nieznanej rodzinie, znajomej, na jednym z lipnowskich osiedli mieszkaniowych. Jak ustalili policjanci w dniu zaginięcia (24.12) zaginiona oczekując zbyt długo na autobus udała się na pobliski cmentarz. Tam skorzystała z tzw. „okazji” podwiezienia do Lipna. Gdy była już w mieście trafia do, nieznanej rodzinie, znajomej, u której została na dłużej. Mieszkanka Lipna, która gościła panią Mieczysławę, nic nie wiedziała, że jest ona poszukiwana przez rodzinę. Szczęśliwie odnalezioną kobietę z komendy odebrała jej córka. Cała akcja związana z poszukiwaniami w miarę upływającego czasu wyglądała coraz bardziej niepokojąco. Policjanci nie wykluczali żadnej z ewentualnych wersji. Tym bardziej, że już na wstępie wykluczono, aby kobieta wsiadła, do któregoś z kursujących na tej trasie (krajowa „10”) autobusów.
Policjanci serdecznie dziękują wszystkim osobom zaangażowanym w poszukiwania – strażakom, sąsiadom, znajomym. Dziękujemy mediom, które mimo świąt publikowały komunikaty. Każda otrzymana informacja była weryfikowana i sprawdzana.
Szczególne podziękowania kierujemy pod adresem mieszkańca Lipna, którego życzeniem było, aby pozostał anonimowy.
Szczególne podziękowania kierujemy pod adresem mieszkańca Lipna, którego życzeniem było, aby pozostał anonimowy.
asp.szt. Anna Kozłowska
oficer prasowy KPP w Lipnie
Autor: Rzecznik_KWP
Publikacja: Rzecznik_KWP