W czasie wolnym od służby wyeliminował z ruchu pijanego kierowcę
Sierżant sztabowy Bartosz Wszelaki udowodnił, że policjantem jest się nie tylko w czasie służby. Dzięki jego zdecydowanej reakcji i właściwej ocenie sytuacji wyeliminowany został z ruchu kierowca, który prowadził pojazd w stanie nietrzeźwości, a swoim zachowaniem stwarzał poważne zagrożenie na drodze.
W minioną sobotę (8.11.25) sierżant sztabowy Bartosz Wszelaki z Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Toruniu, jadąc samochodem jedną z ulic Ciechocinka (powiat aleksandrowski), w czasie wolnym od służby, zwrócił uwagę na podejrzanie poruszające się auto. Mężczyzna, siedzący za kierownicą osobowego fiata, prowadził auto „wężykiem”, gwałtownie przyspieszał i hamował. Funkcjonariusz postanowił przyjrzeć się sytuacji z bliska.
Kiedy zrównał się z autem na sygnalizacji świetlnej zauważył, że kierujący trzyma w dłoni puszkę i spożywa jej zawartość. Stróż prawa od razu postanowił działać. Wyprzedził samochód, a następnie uniemożliwił dalszą jazdę kierowcy. W tym samym czasie żona policjanta zadzwoniła na numer alarmowy 112, zgłaszając zdarzenie i prosząc o skierowanie patrolu mundurowych.
Po chwili na miejsce przyjechali policjanci z komisariatu w Ciechocinku, którzy sprawdzili stan trzeźwości kierującego. 57-latek miał 0,7 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna odpowie za popełnione przestępstwo przed sądem.
Postawa sierżanta sztabowego Bartosza Wszelakiego pokazuje, że troska o bezpieczeństwo jest wartością, którą funkcjonariusz kieruje się każdego dnia. To także przykład odpowiedzialności i profesjonalizmu, a te cechy powinny być charakterystyczne dla wszystkich policjantów niezależnie od tego czy pełnią służbę czy przebywają w czasie wolnym.
Autor: mł. asp. Sebastian Pypczyński
Publikacja: Kamila Ogonowska
