Życie w ziemiance
Data publikacji 04.03.2010
Chciał przechytrzyć policjantów. Wykopał sobie ziemiankę i tam od kilkunastu dni mieszkał. Myślał, że się mu uda uniknąć kary. Od wczoraj (23.02) przebywa w zakładzie karnym.
40-letni mieszkaniec podgrudziądzkiej wsi był od paru ...
Chciał przechytrzyć policjantów. Wykopał sobie ziemiankę i tam od kilkunastu dni mieszkał. Myślał, że się mu uda uniknąć kary. Od wczoraj (23.02) przebywa w zakładzie karnym.
40-letni mieszkaniec podgrudziądzkiej wsi był od paru miesięcy poszukiwany listem gończym. Przebywał poza miejscem swego zamieszkania. Wpadł na pomysł, że wykopie ziemiankę na zboczu pagórka porośniętego głogiem. Długo nie cieszył się swoim nowym lokum. Wczoraj został zatrzymany przez policjantów. Mundurowi 300 metrów poruszali się "na czworaka", aby dotrzeć to tej kryjówki. Pan był bardzo zdziwiony, kto mu przerywa drzemkę. W ziemiance miał koce, łóżko, termometr, świece, kawę, herbatę, jedzenie i stolik, przy którym siedział i jadł. Wizyty policjantów na pewno się nie spodziewał. Najbliższe miesiące spędzi w zakładzie karnym.
Opracowano na podstawie informacji
nadkom. Marzeny Solochewicz -Kostrzewskiej
oficera prasowego KMP w Grudziądzu
40-letni mieszkaniec podgrudziądzkiej wsi był od paru miesięcy poszukiwany listem gończym. Przebywał poza miejscem swego zamieszkania. Wpadł na pomysł, że wykopie ziemiankę na zboczu pagórka porośniętego głogiem. Długo nie cieszył się swoim nowym lokum. Wczoraj został zatrzymany przez policjantów. Mundurowi 300 metrów poruszali się "na czworaka", aby dotrzeć to tej kryjówki. Pan był bardzo zdziwiony, kto mu przerywa drzemkę. W ziemiance miał koce, łóżko, termometr, świece, kawę, herbatę, jedzenie i stolik, przy którym siedział i jadł. Wizyty policjantów na pewno się nie spodziewał. Najbliższe miesiące spędzi w zakładzie karnym.
Opracowano na podstawie informacji
nadkom. Marzeny Solochewicz -Kostrzewskiej
oficera prasowego KMP w Grudziądzu
Autor: Rzecznik_KWP
Publikacja: Rzecznik_KWP