Wiadomości

Wpadł i to nie tylko do rowu

Data publikacji 16.03.2010

Policjanci wracający z zatrzymanymi po interwencji natychmiast pospieszyli na pomoc, gdy zauważyli dachującego w rowie volkswagena golfa. Tymczasem kierowca auta na widok podbiegających mundurowych zaczął uciekać. Gdy został zatrzymany, ...

Policjanci wracający z zatrzymanymi po interwencji natychmiast pospieszyli na pomoc, gdy zauważyli dachującego w rowie volkswagena golfa. Tymczasem kierowca auta na widok podbiegających mundurowych zaczął uciekać. Gdy został zatrzymany, wyjaśniło się skąd taka reakcja.  

Do zdarzenia doszło wczoraj (7.03) około 20:30 w gminie Skępe w powiecie lipnowskim, na drodze krajowej nr 10. Wtedy właśnie patrol z tamtejszego posterunku wracał z zatrzymanymi po interwencji. Nagle funkcjonariusze spostrzegli leżącego na dachu w rowie volkswagena golfa z włączonymi światłami mijania i obracającymi się w górze kołami. Natychmiast pospieszyli na pomoc. Gdy podbiegali, zza kierownicy pojazdu wydostał się mężczyzna i zaczął uciekać, próbując ukryć się w pobliskich krzewach. Gdy chwilę później został zatrzymany, czuć było od niego alkohol. Po sprawdzeniu, że podróżował sam, policjanci wezwali na miejsce karetkę pogotowia. Na szczęście w szpitalu okazało się, że 44-letni kierowca nie odniósł poważniejszych obrażeń. Wtedy policjanci sprawdzili jego stan trzeźwości i okazało się, że znajduje się pod działaniem ponad 2 promili alkoholu. W tej sytuacji, jak wytrzeźwieje czekają go zarzuty za przestępstwo kierowania po pijanemu. Zapewne odpowie także za uszkodzenie pojazdu, którego nie był właścicielem.

Opracowano na podstawie informacji
asp. szt. Anny Kozłowskiej
oficera prasowego KPP w Lipnie


Autor: KWPrzecznik2
Publikacja: KWPrzecznik2

Powrót na górę strony