Chciał kupić sobie bezkarność
Data publikacji 30.03.2010
Mimo licznych informacji, przestróg i nagłaśniania tego typu spraw ciągle nie brakuje osób, które myślą, że za pieniądze można wszystko. O tym, że tak nie jest, przekonał się tym razem 34-letni sprawca 3 przestępstw naraz.
Mimo licznych informacji, przestróg i nagłaśniania tego typu spraw ciągle nie brakuje osób, które myślą, że za pieniądze można wszystko. O tym, że tak nie jest, przekonał się tym razem 34-letni sprawca 3 przestępstw naraz.
Wszystko miało miejsce wczorajszego popołudnia na drodze Lipno-Rypin, w powiecie lipnowskim. Tam policjanci z drogówki zatrzymał do kontroli motorowerzystę. Od kierowcy czuć było alkohol, dlatego też został sprawdzony jego stan trzeźwości. Wtedy okazało się, że 34-letni kierowca jest pod działaniem 1,68 promila alkoholu. Po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych okazało się, że mężczyzna nie powinien kierować żadnym pojazdem do listopada 2012 r. Kierowca w obawie przed konsekwencjami usilnie nalegał, aby funkcjonariusze odstąpili od dalszych czynności, w zamian za gratyfikację. Mimo ostrzeżeń mundurowych, że takie zachowanie jest przestępstwem, mężczyzna wyjął z portfela kilka banknotów i położył na notatniku policjanta. Powiedział, że wróci do domu i będzie po sprawie. Wtedy usłyszał, że właśnie dopuścił się kolejnego, tym razem korupcyjnego przestępstwa. Z drogi trafił prosto do policyjnego aresztu. Dzisiaj zostanie doprowadzony do prokuratury, gdzie będzie składał w tej sprawie wyjaśnienia i zapewne usłyszy zarzut usiłowania przekupstwa. Odpowie także za kierowanie po pijanemu i złamanie sądowego zakazu.
Opracowano na podstawie informacji
asp. szt. Anny Kozłowskiej
oficera prasowego KPP w Lipnie
Wszystko miało miejsce wczorajszego popołudnia na drodze Lipno-Rypin, w powiecie lipnowskim. Tam policjanci z drogówki zatrzymał do kontroli motorowerzystę. Od kierowcy czuć było alkohol, dlatego też został sprawdzony jego stan trzeźwości. Wtedy okazało się, że 34-letni kierowca jest pod działaniem 1,68 promila alkoholu. Po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych okazało się, że mężczyzna nie powinien kierować żadnym pojazdem do listopada 2012 r. Kierowca w obawie przed konsekwencjami usilnie nalegał, aby funkcjonariusze odstąpili od dalszych czynności, w zamian za gratyfikację. Mimo ostrzeżeń mundurowych, że takie zachowanie jest przestępstwem, mężczyzna wyjął z portfela kilka banknotów i położył na notatniku policjanta. Powiedział, że wróci do domu i będzie po sprawie. Wtedy usłyszał, że właśnie dopuścił się kolejnego, tym razem korupcyjnego przestępstwa. Z drogi trafił prosto do policyjnego aresztu. Dzisiaj zostanie doprowadzony do prokuratury, gdzie będzie składał w tej sprawie wyjaśnienia i zapewne usłyszy zarzut usiłowania przekupstwa. Odpowie także za kierowanie po pijanemu i złamanie sądowego zakazu.
Opracowano na podstawie informacji
asp. szt. Anny Kozłowskiej
oficera prasowego KPP w Lipnie
Autor: KWPrzecznik2
Publikacja: KWPrzecznik2