Prekursor muaythai - Robert Miękczyński
Data publikacji 01.05.2010
Robert Miękczyński – specjalista Sekcji Szkolenia i Doskonalenia Zawodowego Wydziału Kadr i Szkolenia KWP w Bydgoszczy, po służbie prezes Kujawsko - Pomorskiego Zrzeszenia Muaythai z siedzibą w Bydgoszczy, a także wiceprezes Polskiego ...



RM: Zawsze uważałem, że Polacy to waleczny naród i to się sprawdza. Najsławniejsi z nich: zawodowy mistrz świata muaythai - Paweł Słowiński, czy wymienieni wcześniej Franek Lukanowski i Tadeusz Sienczak mieszkają i walczą za granicą. W Polsce do niedawna nie było ku temu możliwości. Wróciłem do Polski pełen werwy i zapału, jednak ówczesne przepisy i sytuacja w polskim sporcie skutecznie przyhamowały moje działania i rozwój muaythai. Zaproponowano mi propagowanie boksu tajskiego w ramach Polskiego Związku Kick-boxingu, co było sprzeczne ze stanowiskiem światowych władz w Bangkoku.
Boks tajski jest narodowym sportem Królestwa Tajlandii. Pierwsze zapiski na temat tej sztuki walki pochodzą z XIV w. Patronat honorowy nad działalnością w muaythai sprawuje Król Tajlandii.
RM: O muaythai na świecie słyszał każdy, kto interesuje się sportami walki. Boks tajski zawiera w sobie filozofię i historię tego kraju kultywując je od setek lat. To odrębna dyscyplina, której nie da się z niczym innym porównać. Większość Tajów trenuje, gdyż jest to jeden ze sposobów na życie. Od wieków wiąże się to nie tylko z tytułami, jakie można zdobyć, ale również z zarobkiem. Relacje z najlepszych pojedynków i zawodów wyświetlane są na wszystkich kontynentach. Tajska telewizja posiada oddzielny kanał sportowy przeznaczony dla walk muaythai, w którym codziennie emituje zmagania zawodników.

RM: WMC i IFMA to organizacje działające w ponad 120 krajach. WMC propaguje na świecie odmianę zawodową tej dyscypliny, natomiast IFMA zajmuje się rozwojem formuły amatorskiej muaythai. Arsenał technik nożnych i ręcznych jest taki sam dla odmiany amatorskiej i zawodowej, z tą różnicą, że zawodnicy-amatorzy mają na sobie pełen ekwipunek ochronny tj.: ochraniacze na nogi, tułów, łokcie, głowę, zęby i krocze oraz rękawice, natomiast „zawodowcy” walczą wyposażeni tylko w ww. rękawice, szczękę i suspensorium. Muaythai to kopnięcia nożne na wszystkie strefy, kopnięcia kolanami, uderzenia łokciami i rękoma, a także klincz tj. walka w zwarciu. To także ceremoniał wai kru, czyli forma medytacji w ruchu, pewnego rodzaju tańca, podczas którego oddaje się cześć trenerowi, mistrzowi, klubowi oraz przeciwnikowi. Pojedynki toczy się na dystansie od 2 do 5 rund, z których każda trwa od 2 do 3 minut. Wszystko zależy od stopnia umiejętności zawodników.

RM: Po powrocie do kraju zacząłem od „własnego podwórka”. Na początku łatwiej mi było pracować z osobami, które miały już wiedzę na temat sportów walki. Trenowałem znajomych z klubów karate, kick-boxingu i kung-fu. Startowaliśmy z powodzeniem w zawodach kick-boxingu, zyskując liczne tytuły i medale. Przełomem okazał się rok 2003. Wtedy poznałem Rafała Szlachtę – organizatora I Otwartego Pucharu Polski Muaythai, obecnego prezesa Polskiego Związku Muaythai. Pomimo, iż reprezentowaliśmy dwie konkurencyjne organizacje: IAMTF i IFMA, postanowiliśmy wspólnie rozwijać boks tajski w naszym kraju. Nasze porozumienie wyprzedziło zamysłem cały świat, gdyż wkrótce doszło do połączenia tych organizacji. Założyliśmy Polskie Zrzeszenie Muaythai. Od 2004 r. zawody rangi Mistrzostw Polski i Pucharu Polski PZMT weszły na stałe w kalendarz krajowych imprez

Polski Związek Muaythai, czyli nagroda z Ministerstwa Sportu i Turystyki.
RM: Przez przeszło 6 lat działalności Polskiego Zrzeszenia Muaythai daliśmy wyraz naszego zaangażowania w rozwój boksu tajskiego w kraju i na świecie. Od 2004 r. próbowaliśmy zarejestrować Polski Związek Muaythai, jednak było to niemożliwe, gdyż boks tajski nie znajdował się na wykazie dyscyplin, w ramach których mogą działać polskie związki sportowe. Po tak długim czasie udało się uzupełnić tę lukę. We wrześniu 2009 r. Minister Sportu i Turystyki podpisał rozporządzenie w tej sprawie. Starania PZMT zakończyły się powodzeniem. Następstwem było złożenie dokumentów i rejestracja Polskiego Związku Muaythai.
Boks tajski to sport walki, który pozytywnie kształtuje ciało i psychikę. Kampania „Muaythai przeciw narkotykom” propagowana jest na całym świecie.


RM: Trening boksu tajskiego zawiera w sobie elementy zbliżone formą do innych sportów, jak i specjalistyczne cechujące tę dyscyplinę. Trudno jest opisać w kilku słowach całość pracy jaką wykonuje zawodnik w trakcie przygotowań do zawodów lub nawet w codziennym treningu. Tego trzeba samemu spróbować. Członkowie Kujawsko-Pomorskiego Zrzeszenia Muaythai ćwiczą na sali boksu i sportów walki Cywilno-Wojskowego Związku Sportowego „ZAWISZA”, przy ul. Gdańskiej 163 w Bydgoszczy.
Serdecznie wszystkich zapraszamy.
podkom. Robert Miękczyński
Małgorzata Dobrosielska
Autor: Piotr_P
Publikacja: Piotr_P