Niebezpieczna i kosztowna przejażdżka
Data publikacji 27.05.2010
Lipnowscy policjanci namierzyli i zatrzymali kierowcę mercedesa, który przy obowiązującej „czterdziestce” miał na liczniku 98 km/h. Nie posiadał przy sobie prawa jazdy, bo podobno zapomniał zabrać dokumentów. Tymczasem okazało się, ...
Lipnowscy policjanci namierzyli i zatrzymali kierowcę mercedesa, który przy obowiązującej „czterdziestce” miał na liczniku 98 km/h. Nie posiadał przy sobie prawa jazdy, bo podobno zapomniał zabrać dokumentów. Tymczasem okazało się, że jakiś czas temu uprawnienia zostały mu zatrzymane za przekroczenie limitu punktów karnych.
Policjanci z lipnowskiej drogówki patrolujący odcinek drogi krajowej nr 10 w gminie Skępe namierzyli i zatrzymali do kontroli osobowego mercedesa. Zarejestrowana przez funkcjonariuszy prędkość pojazdu wynosiła 98 km/h przy obowiązującej „czterdziestce”. Kierowcą auta okazał się 40-letni mieszkaniec Bydgoszczy. Nie miał prawa jazdy. Tłumaczył policjantom, że uprawnienia posiada od kilkunastu lat, ale zapomniał ich zabrać. Funkcjonariusze nie poprzestali jednak na tych wyjaśnieniach. Po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych okazało się, że bydgoszczanin wprawdzie miał uprawnienia, ale zostały mu zatrzymane za przekroczenie limitu punktów karny. Aby je odzyskać musiałby ponownie zdać egzamin, ale dotychczas tego nie zrobił. Za ponad dwukrotne przekroczenie dozwolonej prędkości i kierowanie bez uprawnień został ukarany mandatem w kwocie 1000 zł oraz 10 punktami karnymi.
Opracowano na podstawie informacji
asp. szt. Anny Kozłowskiej
oficera prasowego KPP w Lipnie
Policjanci z lipnowskiej drogówki patrolujący odcinek drogi krajowej nr 10 w gminie Skępe namierzyli i zatrzymali do kontroli osobowego mercedesa. Zarejestrowana przez funkcjonariuszy prędkość pojazdu wynosiła 98 km/h przy obowiązującej „czterdziestce”. Kierowcą auta okazał się 40-letni mieszkaniec Bydgoszczy. Nie miał prawa jazdy. Tłumaczył policjantom, że uprawnienia posiada od kilkunastu lat, ale zapomniał ich zabrać. Funkcjonariusze nie poprzestali jednak na tych wyjaśnieniach. Po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych okazało się, że bydgoszczanin wprawdzie miał uprawnienia, ale zostały mu zatrzymane za przekroczenie limitu punktów karny. Aby je odzyskać musiałby ponownie zdać egzamin, ale dotychczas tego nie zrobił. Za ponad dwukrotne przekroczenie dozwolonej prędkości i kierowanie bez uprawnień został ukarany mandatem w kwocie 1000 zł oraz 10 punktami karnymi.
Opracowano na podstawie informacji
asp. szt. Anny Kozłowskiej
oficera prasowego KPP w Lipnie
Autor: KWPrzecznik2
Publikacja: KWPrzecznik2