Wiadomości

Zatankował za darmo i uciekł, ale niedaleko

Data publikacji 08.06.2010

Dyżurny lipnowskiej komendy tak pokierował akcją, że kierowca mercedesa, który odjechał ze stacji nie płacąc za zatankowane paliwo, wpadł w ręce policjantów z sąsiedniej powiatu. Teraz odpowie za kradzież i kierowanie po pijanemu.


Dyżurny lipnowskiej komendy tak pokierował akcją, że kierowca mercedesa, który odjechał ze stacji nie płacąc za zatankowane paliwo, wpadł w ręce policjantów z sąsiedniej powiatu. Teraz odpowie za kradzież i kierowanie po pijanemu.

Zdarzenie miało swój początek minionej nocy około 1:00 na stacji paliw w gminie Kikół, przy krajowej „10”. Tam też podjechał mercedes benz, któremu pracownik zatankował gaz na kwotę ponad 78 zł. Kierowca auta stwierdził, że kupi jeszcze benzynę. Gdy obsługujący go pracownik wszedł do środka, aby odblokować dystrybutor z zamówionym paliwem, kierowca mercedesa zniknął. Natychmiast o tym co mu się przytrafiło zawiadomił dyżurnego lipnowskiej komendy. Ten szybko ustalił dokładne dane pojazdu. Szybko też policjanci ustalili, w którym kierunku zmierza poszukiwany mercedes. Informację z prośbą o jego zatrzymanie otrzymał także dyżurny sąsiedniej komendy powiatowej. Nie upłynęło pół godziny, a uciekinier wpadł prosto w ręce golubsko-dobrzyńskich funkcjonariuszy. Okazał się nim 22-letni lipnowianin. W chwili zatrzymania miał w organizmie ponad promil alkoholu. Jak wytrzeźwieje będzie składał wyjaśnienia zarówno w sprawie kradzieży paliwa, jak i kierowania po pijanemu.         
 

Opracowano na podstawie informacji
asp. sztab. Anny Kozłowskiej
oficera prasowego KPP w Lipnie

Autor: KWPrzecznik2
Publikacja: KWPrzecznik2

Powrót na górę strony