To cud, że nikt nie zginął
Data publikacji 23.07.2010
Policjanci z Tucholi wyjaśniają okoliczności zdarzenia drogowego w miejscowości Raciąż. w gminie Tuchola. Tam kierująca hondą kobieta nagle zjechała na pobocze i uderzyła w dom jednorodzinny niszcząc po drodze dwa przęsła płotu, drzewo ...
Policjanci z Tucholi wyjaśniają okoliczności zdarzenia drogowego w miejscowości Raciąż. w gminie Tuchola. Tam kierująca hondą kobieta nagle zjechała na pobocze i uderzyła w dom jednorodzinny niszcząc po drodze dwa przęsła płotu, drzewo owocowe i altankę ogrodową. Kobieta miała 0,3 promila alkoholu w organizmie i nie posiadała uprawnień do kierowania pojazdami.
Wczoraj około 20:10 dyżurny tucholskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że w Raciążu na ul. Leśnej honda legend zatrzymała się na domu jednorodzinnym. Widok, który zastali na miejscu policjanci był przerażający. Nie mogli uwierzyć, że zarówno kierująca, jak i pasażer wyszli z tego cało. Jak wstępnie ustalili 30-letnia mieszkanka Chojnic straciła panowanie nad pojazdem, zjechała z drogi, ścięła płot, drzewo owocowe, altankę ogrodową i zatrzymała się na ścianie budynku jednorodzinnego. Okazało się, że kobieta prowadziła auto mając w organizmie 0,3 promila, a ponadto nie posiadała uprawnień. Zarówno ona, jak i 38-letni pasażer hondy trafili na obserwację do szpitala. Teraz chojniczanka odpowie za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym, kierowanie w stanie po użyciu alkoholu i bez uprawnień.
Opracowano na podstawie informacji
mł.asp. Brygidy Zimnoch
oficera prasowego KPP w Tucholi
Wczoraj około 20:10 dyżurny tucholskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że w Raciążu na ul. Leśnej honda legend zatrzymała się na domu jednorodzinnym. Widok, który zastali na miejscu policjanci był przerażający. Nie mogli uwierzyć, że zarówno kierująca, jak i pasażer wyszli z tego cało. Jak wstępnie ustalili 30-letnia mieszkanka Chojnic straciła panowanie nad pojazdem, zjechała z drogi, ścięła płot, drzewo owocowe, altankę ogrodową i zatrzymała się na ścianie budynku jednorodzinnego. Okazało się, że kobieta prowadziła auto mając w organizmie 0,3 promila, a ponadto nie posiadała uprawnień. Zarówno ona, jak i 38-letni pasażer hondy trafili na obserwację do szpitala. Teraz chojniczanka odpowie za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym, kierowanie w stanie po użyciu alkoholu i bez uprawnień.
Opracowano na podstawie informacji
mł.asp. Brygidy Zimnoch
oficera prasowego KPP w Tucholi
Autor: KWPrzecznik2
Publikacja: KWPrzecznik2