Kolizja z koniem w roli głównej
Data publikacji 19.08.2010
We wsi Wójcin w powiecie mogileńskim koń wbiegł na drogę i zniszczył samochód. Zarówno osobom podróżującym citroenem, jak i zwierzęciu na szczęście nic się nie stało. Policjanci już dawno nie mieli do czynienia z takim zdarzeniem na ...
We wsi Wójcin w powiecie mogileńskim koń wbiegł na drogę i zniszczył samochód. Zarówno osobom podróżującym citroenem, jak i zwierzęciu na szczęście nic się nie stało. Policjanci już dawno nie mieli do czynienia z takim zdarzeniem na drodze.
Kierowca citroena xsara nie spodziewał się, że jadąc z krewnymi do Warszawy przeżyje spotkanie z koniem, który zachował się jak na rodeo. Gdy przejeżdżał przez miejscowość Wójcin, położony niedaleko Jezior Wielkich, w powiecie mogileńskim, w pewnej chwili na drogę wybiegł koń. Kierowca zdążył zahamować i liczył na to, że zwierzę za chwilę opuści jezdnię. Niestety nic z tego. Koń nagle podniósł przednie kopyta i wskoczył na samochód niszcząc część dachu, szybę, pokrywę silnika, zderzak, prawe drzwi i umieszczone na nich lusterko. Po czym uciekł. Na szczęście kierowca, podróżująca citroenem kobieta i dziecko nie odnieśli żadnych obrażeń. Skończyło się na zniszczeniach, które na pewno należy liczyć w tysiącach złotych.
Jak ustalili interweniujący w tej sprawie policjanci, koń opuścił gospodarstwo pokonując niezbyt solidne ogrodzenie. Jego właściciel za to, że nie upilnował zwierzęcia, a tym samym stworzył zagrożenie na drodze został ukarany mandatem karny.
Opracowano na podstawie informacji
podkom. Tomasz RybczyńskiegoKierowca citroena xsara nie spodziewał się, że jadąc z krewnymi do Warszawy przeżyje spotkanie z koniem, który zachował się jak na rodeo. Gdy przejeżdżał przez miejscowość Wójcin, położony niedaleko Jezior Wielkich, w powiecie mogileńskim, w pewnej chwili na drogę wybiegł koń. Kierowca zdążył zahamować i liczył na to, że zwierzę za chwilę opuści jezdnię. Niestety nic z tego. Koń nagle podniósł przednie kopyta i wskoczył na samochód niszcząc część dachu, szybę, pokrywę silnika, zderzak, prawe drzwi i umieszczone na nich lusterko. Po czym uciekł. Na szczęście kierowca, podróżująca citroenem kobieta i dziecko nie odnieśli żadnych obrażeń. Skończyło się na zniszczeniach, które na pewno należy liczyć w tysiącach złotych.
Jak ustalili interweniujący w tej sprawie policjanci, koń opuścił gospodarstwo pokonując niezbyt solidne ogrodzenie. Jego właściciel za to, że nie upilnował zwierzęcia, a tym samym stworzył zagrożenie na drodze został ukarany mandatem karny.
Opracowano na podstawie informacji
oficera prasowego KPP w Mogilnie
Autor: KWPrzecznik2
Publikacja: KWPrzecznik2