Kradzione przekaźniki ukrył w… kurniku
Data publikacji 29.09.2010
Zarzuty kradzieży trzech wałów przekaźnika mocy usłyszał wczoraj 26-latek. Mężczyzna, który na początku zaprzeczał, aby miał jakikolwiek związek z tą sprawą, skradziony łup ukrył w kurniku. Za przestępstwo kradzieży grozi kara od ...
Zarzuty kradzieży trzech wałów przekaźnika mocy usłyszał wczoraj 26-latek. Mężczyzna, który na początku zaprzeczał, aby miał jakikolwiek związek z tą sprawą, skradziony łup ukrył w kurniku. Za przestępstwo kradzieży grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło nocą z soboty na niedzielę (18/19.09) w jednym z gospodarstw w gminie Wielgie, w powiecie lipnowskim. Tam nieznany wówczas sprawca skradł 3 wały przekaźnika mocy, które wcześniej wymontował z gospodarskich maszyn rolniczych. Powstałe z tego tytułu straty właściciel oszacował na kwotę 1000 zł. Sprawą zajęli się policjanci z posterunku w Dobrzyniu n/Wisłą. Badając róże wątki sprawy funkcjonariusze natrafili na ślad, który doprowadził ich do miejsca zamieszkania 26-latka. W niedzielę mężczyzna został zatrzymany i trafił za kratki policyjnej celi. Wtedy zaprzeczał, aby miał jakikolwiek związek ze sprawą, zasłaniając się, jak się w rezultacie okazało, wymyślonym alibi. Wczoraj funkcjonariusze odzyskali skradzione przekaźniki. Sprawca skrzętnie ukrył je w… kurniku, w miejscu swojego zamieszkania. Mężczyzna na początek usłyszał zarzuty kradzieży, a wkrótce przyjdzie mu za to odpowiedzieć przed sądem.
Opracowano na podstawie informacji
asp. szt. Anny Kozłowskiej
oficera prasowego KPP w Lipnie
Do zdarzenia doszło nocą z soboty na niedzielę (18/19.09) w jednym z gospodarstw w gminie Wielgie, w powiecie lipnowskim. Tam nieznany wówczas sprawca skradł 3 wały przekaźnika mocy, które wcześniej wymontował z gospodarskich maszyn rolniczych. Powstałe z tego tytułu straty właściciel oszacował na kwotę 1000 zł. Sprawą zajęli się policjanci z posterunku w Dobrzyniu n/Wisłą. Badając róże wątki sprawy funkcjonariusze natrafili na ślad, który doprowadził ich do miejsca zamieszkania 26-latka. W niedzielę mężczyzna został zatrzymany i trafił za kratki policyjnej celi. Wtedy zaprzeczał, aby miał jakikolwiek związek ze sprawą, zasłaniając się, jak się w rezultacie okazało, wymyślonym alibi. Wczoraj funkcjonariusze odzyskali skradzione przekaźniki. Sprawca skrzętnie ukrył je w… kurniku, w miejscu swojego zamieszkania. Mężczyzna na początek usłyszał zarzuty kradzieży, a wkrótce przyjdzie mu za to odpowiedzieć przed sądem.
Opracowano na podstawie informacji
asp. szt. Anny Kozłowskiej
oficera prasowego KPP w Lipnie
Autor: KWPrzecznik2
Publikacja: KWPrzecznik2
