Pijany dróżnik
Data publikacji 02.11.2010
Ponad 2,3 promila alkoholu miał dróżnik, którego zatrzymali w pracy włocławscy funkcjonariusze. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Teraz gdy wytrzeźwieje usłyszy zarzuty.
Ponad 2,3 promila alkoholu miał dróżnik, którego zatrzymali w pracy włocławscy funkcjonariusze. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Teraz gdy wytrzeźwieje usłyszy zarzuty.
O tym, że przejazd kolejowy przy ul. Hutniczej we Włocławku jest częściowo otwarty, a oświetlenie zapala się i gaśnie z dużo większą częstotliwością niż zazwyczaj dyżurnego tamtejszej komendy miejskiej poinformował wczoraj po 22.00 przejeżdżający tamtędy, przypadkowy kierowca. Wysłani na miejsce policjanci w budce dróżnika zastali pracownika kolei i zgłaszającego. Z relacji kierowcy wynikało, że zaniepokoiła go ta sytuacja więc poszedł sprawdzić czy nikt nie potrzebuje pomocy. W środku spotkał dróżnika, którego zachowanie wyraźnie wskazywało, że jest pod wpływem alkoholu. Wtedy zjawili się policjanci, którzy sprawdzili stan trzeźwości pracownika. Okazało się, że 48-latek ma w organizmie ponad 2,3 promila. Z pracy trafił prosto do policyjnego aresztu. Gdy „dojdzie do siebie” usłyszy zarzuty.
Opracowano na podstawie informacji
sierż. Ilony Nowalińskiej
p.o. oficera prasowego
KMP we Włocławku
O tym, że przejazd kolejowy przy ul. Hutniczej we Włocławku jest częściowo otwarty, a oświetlenie zapala się i gaśnie z dużo większą częstotliwością niż zazwyczaj dyżurnego tamtejszej komendy miejskiej poinformował wczoraj po 22.00 przejeżdżający tamtędy, przypadkowy kierowca. Wysłani na miejsce policjanci w budce dróżnika zastali pracownika kolei i zgłaszającego. Z relacji kierowcy wynikało, że zaniepokoiła go ta sytuacja więc poszedł sprawdzić czy nikt nie potrzebuje pomocy. W środku spotkał dróżnika, którego zachowanie wyraźnie wskazywało, że jest pod wpływem alkoholu. Wtedy zjawili się policjanci, którzy sprawdzili stan trzeźwości pracownika. Okazało się, że 48-latek ma w organizmie ponad 2,3 promila. Z pracy trafił prosto do policyjnego aresztu. Gdy „dojdzie do siebie” usłyszy zarzuty.
Opracowano na podstawie informacji
sierż. Ilony Nowalińskiej
p.o. oficera prasowego
KMP we Włocławku
Autor: KWPrzecznik2
Publikacja: KWPrzecznik2
