Po pijanemu uderzył w radiowóz i uciekł
Data publikacji 04.11.2010
Szubińscy policjanci zatrzymali pijanego kierowcę forda, który chwilę wcześniej uderzył w radiowóz i nie zatrzymawszy się odjechał. Sprawca ratował się ucieczką, bo jak później wykazał alkotest, był pod wpływem prawie 2,8 promila. ...
Szubińscy policjanci zatrzymali pijanego kierowcę forda, który chwilę wcześniej uderzył w radiowóz i nie zatrzymawszy się odjechał. Sprawca ratował się ucieczką, bo jak później wykazał alkotest, był pod wpływem prawie 2,8 promila. Teraz, gdy wytrzeźwieje, odpowie za kierowanie autem po pijanemu, a także za szereg wykroczeń, których się dopuścił.
Wczoraj (26.10) krótko przed 20.00 szubińscy policjanci jechali na interwencję do miejscowości Rynarzewo w powiecie nakielskim. W pewnej chwili, podczas mijania się na wąskiej drodze z fordem escortem, kierujący osobowym autem zahaczył o tył radiowozu i nie zatrzymawszy się odjechał. Z tej racji, że zawracanie policyjnym fiatem ducato, w takich warunkach, zajęłoby zbyt dużo czasu funkcjonariusze poinformowali o zdarzeniu dyżurnego. Ten natomiast przekazał informacje pobliskim patrolom. Już po pół godzinie, kilkanaście kilometrów dalej, w miejscowości Zamość na ul. Bydgoskiej policjanci zauważyli opisanego forda. Kierujący nie zamierzał jednak zatrzymać się do kontroli, nie reagował na sygnały mundurowych. Dopiero gdy policjanci zajechali mu drogę zatrzymał samochód. Funkcjonariusze sprawdzili stan trzeźwości kierującego. Okazało się, że 40-latek ma w organizmie blisko 2,8 promila. Sprawca noc spędził w policyjnym areszcie. Teraz odpowie za przestępstwo i szereg wykroczeń, których się dopuścił.
Opracowano na podstawie informacji
st. sierż. Edyty Nadolnej
p.o. oficera prasowego KPP w Nakle nad Notecią
Wczoraj (26.10) krótko przed 20.00 szubińscy policjanci jechali na interwencję do miejscowości Rynarzewo w powiecie nakielskim. W pewnej chwili, podczas mijania się na wąskiej drodze z fordem escortem, kierujący osobowym autem zahaczył o tył radiowozu i nie zatrzymawszy się odjechał. Z tej racji, że zawracanie policyjnym fiatem ducato, w takich warunkach, zajęłoby zbyt dużo czasu funkcjonariusze poinformowali o zdarzeniu dyżurnego. Ten natomiast przekazał informacje pobliskim patrolom. Już po pół godzinie, kilkanaście kilometrów dalej, w miejscowości Zamość na ul. Bydgoskiej policjanci zauważyli opisanego forda. Kierujący nie zamierzał jednak zatrzymać się do kontroli, nie reagował na sygnały mundurowych. Dopiero gdy policjanci zajechali mu drogę zatrzymał samochód. Funkcjonariusze sprawdzili stan trzeźwości kierującego. Okazało się, że 40-latek ma w organizmie blisko 2,8 promila. Sprawca noc spędził w policyjnym areszcie. Teraz odpowie za przestępstwo i szereg wykroczeń, których się dopuścił.
Opracowano na podstawie informacji
st. sierż. Edyty Nadolnej
p.o. oficera prasowego KPP w Nakle nad Notecią
Autor: KWPrzecznik2
Publikacja: KWPrzecznik2