Jazda na fałszywej „viagrze”
Data publikacji 18.11.2010
Dziś (10.11) do sądu doprowadzeni zostaną dwaj bydgoszczanie. Wcześniej policjanci znaleźli w ich samochodzie niebieskie i zielone tabletki, jak się okazało podróbki leków na potencję. 8000 pigułek trafiło do policyjnego depozytu. Ich ...
Dziś (10.11) do sądu doprowadzeni zostaną dwaj bydgoszczanie. Wcześniej policjanci znaleźli w ich samochodzie niebieskie i zielone tabletki, jak się okazało podróbki leków na potencję. 8000 pigułek trafiło do policyjnego depozytu. Ich czarnorynkowa wartość sięga kwoty ponad 600.000 złotych.
Policjanci drogówki z Bydgoszczy zatrzymali do kontroli opla astrę. W aucie było dwóch mężczyzn. Po dokładnym sprawdzeniu okazało się, że kierowca samochodu nie ma obowiązkowego ubezpieczenia OC. Policjanci postanowili sprawdzić także co jest w bagażniku auta. Po otworzeniu okazało się, że wewnątrz były kartony wypełnione niebieskimi i zielonymi tabletkami znanych leków na potencję. Już wtedy funkcjonariusze przypuszczali, że mogą to być podrobione leki. Na miejsce wezwano specjalistów z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą KWP w Bydgoszczy. 7.000 niebieskich tabletek i 1000 zielonych trafiło do policyjnego depozytu. Ich czarnorynkową wartość wstępnie oszacowano na kwotę nie mniejszą niż 640.000 złotych. Śledczy skontaktowali się z firmą, która jest wyłącznym dystrybutorem na Polskę leku o nazwie „Viagra”. Jej przedstawiciel potwierdził, że zatrzymane substancje nie są oryginalne. 33- i 38-letni bydgoszczanie trafili do policyjnego aresztu.
W porozumieniu z prokuratorem zatrzymanym przedstawiono zarzuty naruszenia prawa własności przemysłowej polegające na uzyskiwaniu korzyści ze sprzedaży produktów z oryginalnym znakiem towarowym. Grozi za to przestępstwo kara do 5 lat więzienia. Bydgoszczanie usłyszeli także zarzuty nielegalnego wprowadzenia do obrotu leków czym naruszyli prawo farmaceutyczne. Dziś (10.11) jeszcze sąd rozpatrzy wnioski o aresztowanie zatrzymanych. Teraz śledczy będą sprawdzać skąd pochodziły fałszywe pigułki i czy substancje w nich zawarte mogły być niebezpieczne dla zdrowia oraz czy zawierały narkotyki.
Policjanci drogówki z Bydgoszczy zatrzymali do kontroli opla astrę. W aucie było dwóch mężczyzn. Po dokładnym sprawdzeniu okazało się, że kierowca samochodu nie ma obowiązkowego ubezpieczenia OC. Policjanci postanowili sprawdzić także co jest w bagażniku auta. Po otworzeniu okazało się, że wewnątrz były kartony wypełnione niebieskimi i zielonymi tabletkami znanych leków na potencję. Już wtedy funkcjonariusze przypuszczali, że mogą to być podrobione leki. Na miejsce wezwano specjalistów z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą KWP w Bydgoszczy. 7.000 niebieskich tabletek i 1000 zielonych trafiło do policyjnego depozytu. Ich czarnorynkową wartość wstępnie oszacowano na kwotę nie mniejszą niż 640.000 złotych. Śledczy skontaktowali się z firmą, która jest wyłącznym dystrybutorem na Polskę leku o nazwie „Viagra”. Jej przedstawiciel potwierdził, że zatrzymane substancje nie są oryginalne. 33- i 38-letni bydgoszczanie trafili do policyjnego aresztu.
W porozumieniu z prokuratorem zatrzymanym przedstawiono zarzuty naruszenia prawa własności przemysłowej polegające na uzyskiwaniu korzyści ze sprzedaży produktów z oryginalnym znakiem towarowym. Grozi za to przestępstwo kara do 5 lat więzienia. Bydgoszczanie usłyszeli także zarzuty nielegalnego wprowadzenia do obrotu leków czym naruszyli prawo farmaceutyczne. Dziś (10.11) jeszcze sąd rozpatrzy wnioski o aresztowanie zatrzymanych. Teraz śledczy będą sprawdzać skąd pochodziły fałszywe pigułki i czy substancje w nich zawarte mogły być niebezpieczne dla zdrowia oraz czy zawierały narkotyki.
Autor: Rzecznik_KWP
Publikacja: Rzecznik_KWP