500zł na ... garnitur dla księdza
Data publikacji 16.12.2010
Policjanci wyjaśniają okoliczności oszustwa do jakiego doszło w mieszkaniu przy ulicy Pułaskiego w Grudziądzu. Kobieta wykorzystując dobre serce starszej Pani oszukała ją i wyłudziła 500zł na ....garnitur dla księdza.
Starsza ...
Policjanci wyjaśniają okoliczności oszustwa do jakiego doszło w mieszkaniu przy ulicy Pułaskiego w Grudziądzu. Kobieta wykorzystując dobre serce starszej Pani oszukała ją i wyłudziła 500zł na ....garnitur dla księdza.
Starsza Pani, mieszkanka kamienicy przy ulicy Pułaskiego w Grudziądzu, wczoraj (07.12) powiadomiła policjantów, że została oszukana. W "mikołajki" robiąc zakupy spotkała kobietę, która zaoferowała jej pomoc przy przyjściu przez jezdnię mówiąc "pomogę, bo przecież jest ślisko ". Wzbudziła swoim zachowaniem zaufanie starszej Pani. Jej dalsze postępowanie - chęć napicia sie wody "bo jadła śledzie " i nagły ból serca spowodował, że starsza Pani zaprosiła ją do swojego domu. Kobieta powiedziała, że pracuje w kancelarii w parafii, zajmuje się przygotowaniem paczek świątecznych dla starszych ludzi i rozdawaniem prezentów od księdza. Wręczyła starszej Pani czerwone, grube skarpety, mówiąc " to prezent od księdza '. Swoim zachowaniem niestety uśpiła czujność gospodyni. Kiedy powiedziała, że ma problem " bo ksiądz wyjechał do Torunia, a ona musi odebrać jego garnitur i nie ma pieniędzy i ... czy ...może starsza Pani jej pożyczy to niestety 500 złotych dostała. Pokrzywdzona powiadomiła policjantów po rozmowie z księdzem. Dowiedziała się bowiem, że w parafii nie pracuje kobieta o takim wygładzie, a ksiądz nic nie wie na temat garnituru. Policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia i dążą do ustalenia oszustki.
nadkom. Marzena Solochewicz-Kostrzewska
Oficer Prasowy KMiP w Grudziądzu
Starsza Pani, mieszkanka kamienicy przy ulicy Pułaskiego w Grudziądzu, wczoraj (07.12) powiadomiła policjantów, że została oszukana. W "mikołajki" robiąc zakupy spotkała kobietę, która zaoferowała jej pomoc przy przyjściu przez jezdnię mówiąc "pomogę, bo przecież jest ślisko ". Wzbudziła swoim zachowaniem zaufanie starszej Pani. Jej dalsze postępowanie - chęć napicia sie wody "bo jadła śledzie " i nagły ból serca spowodował, że starsza Pani zaprosiła ją do swojego domu. Kobieta powiedziała, że pracuje w kancelarii w parafii, zajmuje się przygotowaniem paczek świątecznych dla starszych ludzi i rozdawaniem prezentów od księdza. Wręczyła starszej Pani czerwone, grube skarpety, mówiąc " to prezent od księdza '. Swoim zachowaniem niestety uśpiła czujność gospodyni. Kiedy powiedziała, że ma problem " bo ksiądz wyjechał do Torunia, a ona musi odebrać jego garnitur i nie ma pieniędzy i ... czy ...może starsza Pani jej pożyczy to niestety 500 złotych dostała. Pokrzywdzona powiadomiła policjantów po rozmowie z księdzem. Dowiedziała się bowiem, że w parafii nie pracuje kobieta o takim wygładzie, a ksiądz nic nie wie na temat garnituru. Policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia i dążą do ustalenia oszustki.
nadkom. Marzena Solochewicz-Kostrzewska
Oficer Prasowy KMiP w Grudziądzu
Autor: Rzecznik_KWP
Publikacja: Rzecznik_KWP