Wiadomości

Rozbój, którego nie było

Data publikacji 20.01.2011

Żmudna praca włocławskich policjantów doprowadziła do rozwikłania tajemnicy napadu na jeden z zakładów bukmacherskich w mieście. Sprawa wyglądała na trudną. Dowody zgromadzone przez policjantów świadczą o tym, że rozboju nie ...

Żmudna praca włocławskich policjantów doprowadziła do rozwikłania tajemnicy napadu na jeden z zakładów bukmacherskich w mieście. Sprawa wyglądała na trudną. Dowody zgromadzone przez policjantów świadczą o tym, że rozboju nie było.

Przypomnijmy- w zeszłym miesiącu, w czwartek (16.12) dyżurny Policji we Włocławku otrzymał informację o napadzie na pracownika zakładu bukmacherskiego na Osiedlu Zazamcze. Policjanci szybko dotarli na miejsce. Z wyjaśnień poszkodowanego wynikało, że do zakładu wtargnął nieznany mężczyzna, zagroził nożem i zażądał wydania pieniędzy. 35-letni pracownik zakładu w obawie o swoje życie miał wydać ponad 3.000 złotych. Nie było żadnych śladów, poszlak, sugestii, kto mógłby tego dokonać. Sprawa wyglądała na trudną. Policjanci nie dawali za wygraną. Wiele czynności wykonanych w sprawie, między innymi oględziny i przesłuchania świadków- pozwoliły na ustalenie faktów. Dowody zgromadzone przez policjantów świadczą o tym, że rozboju nie było. Wczoraj mundurowi zatrzymali pracownika zakładu. Przyznał, że on skradł pieniądze. Mężczyzna usłyszał zarzuty dotyczące przywłaszczenia mienia, składania fałszywych zeznań i zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie. Grozi mu za to do 5 lat pozbawienia wolności.

Opracowano na podstawie informacji
nadkom. Małgorzaty Marczak
Oficera Prasowego KMP we Włocławku

                                            
                            

Autor: Rzecznik_KWP
Publikacja: Rzecznik_KWP

Powrót na górę strony