Z papierosem po benzynę
Data publikacji 22.03.2011
Włocławscy policjanci wyjaśniają okoliczności w jakich doszło do pożaru w bloku przy ul. Płockiej. Ze wstępnych ustaleń wynika, że jeden z mieszkańców zszedł do piwnicy po baniak z benzyną trzymając w dłoni zapalonego papierosa. ...
Włocławscy policjanci wyjaśniają okoliczności w jakich doszło do pożaru w bloku przy ul. Płockiej. Ze wstępnych ustaleń wynika, że jeden z mieszkańców zszedł do piwnicy po baniak z benzyną trzymając w dłoni zapalonego papierosa. Poparzony mężczyzna trafił do szpitala, podobnie jak niemowlę, które podtruło się oparami i dymem.
W minioną sobotę dyżurny komendy miejskiej we Włocławku otrzymał informację o pożarze w jednym z bloków przy ul. Płockiej. Policjanci, którzy pojechali na miejsce wstępnie ustalili przebieg zdarzenia. 51-letni mieszkaniec bloku zszedł do piwnicy po baniak z benzyną. Niestety palił wówczas papierosa. Być może przez nieuwagę rozlał trochę paliwa i wówczas doszło do zapalenia się oparów. Poparzony mężczyzna został przewieziony do szpitala. Pod opiekę lekarzy trafiło także niemowlę, które przebywało wtedy w jednym z mieszkań, a podtruło się wydobywającymi się oparami i dymem. Mundurowi w dalszym ciągu ustalają okoliczności zdarzenia. Dziś przeprowadzone zostaną szczegółowe oględziny z udziałem biegłego z dziedziny pożarnictwa.
Nie jest wykluczone, że 51-latek odpowie za sprowadzenie zagrożenia powszechnego, za co może mu grozić kara pozbawienia wolności do 5 lat.
Opracowano na podstawie informacji
nadkom. Małgorzata Marczak
oficera prasowego
KMP we Włocławku
W minioną sobotę dyżurny komendy miejskiej we Włocławku otrzymał informację o pożarze w jednym z bloków przy ul. Płockiej. Policjanci, którzy pojechali na miejsce wstępnie ustalili przebieg zdarzenia. 51-letni mieszkaniec bloku zszedł do piwnicy po baniak z benzyną. Niestety palił wówczas papierosa. Być może przez nieuwagę rozlał trochę paliwa i wówczas doszło do zapalenia się oparów. Poparzony mężczyzna został przewieziony do szpitala. Pod opiekę lekarzy trafiło także niemowlę, które przebywało wtedy w jednym z mieszkań, a podtruło się wydobywającymi się oparami i dymem. Mundurowi w dalszym ciągu ustalają okoliczności zdarzenia. Dziś przeprowadzone zostaną szczegółowe oględziny z udziałem biegłego z dziedziny pożarnictwa.
Nie jest wykluczone, że 51-latek odpowie za sprowadzenie zagrożenia powszechnego, za co może mu grozić kara pozbawienia wolności do 5 lat.
Opracowano na podstawie informacji
nadkom. Małgorzata Marczak
oficera prasowego
KMP we Włocławku
Autor: KWPrzecznik2
Publikacja: KWPrzecznik2