Dla kamuflażu okradł własną matkę
Data publikacji 29.03.2011
Policjanci z posterunku w Tłuchowie dowiedli, że kradzież z kurnika 7 sztuk niosek oraz nieużytkowanego już sprzętu gospodarstwa domowego to sprawka duet kompanów (23 i 24l). Jeden z rabusiów dla „zamydlenia” sprawy okradł dodatkowo ...
Policjanci z posterunku w Tłuchowie dowiedli, że kradzież z kurnika 7 sztuk niosek oraz nieużytkowanego już sprzętu gospodarstwa domowego to sprawka duet kompanów (23 i 24l). Jeden z rabusiów dla „zamydlenia” sprawy okradł dodatkowo własną matkę. Dzisiaj sprawcy usłyszeli zarzuty i wkrótce przyjdzie im za to odpowiedzieć przed sądem.
Mieszkanka gminy Tłuchowo o tym, że skradziono jej z przydomowego kurnika 7 niosek oraz nieużywaną już lodówkę i węglowy piecyki, zawiadomiła miejscowych policjantów w połowie ubiegłego tygodnia. Tego samego dnia kradzież z podwórka m.in. nieużywanego sprzętu gospodarstwa zgłosiła funkcjonariuszom również inna mieszkanka tej samej miejscowości. W toku prowadzonych postępowań policjanci ustalili, że obie sprawy łączy osoba sprawcy. Dowiedli, że to 24-letni syn pokrzywdzonej najpierw wspólnie z młodszym o rok kompanem zakradł się do kurnika sąsiadów, a potem dla odwrócenia uwagi zajmujących się sprawą policjantów, opróżnił z metalowych przedmiotów podwórko matki. Kobieta, gdy się dowiedziała, że to sprawka syna nie złożyła wniosku o jego ściganie. Nie wywinie się on jednak, wraz z pomagierem, od odpowiedzialności karnej za pierwszą z kradzieży. Funkcjonariusze ustalili, że rabusie skradziony sprzęt gospodarstwa domowego spieniężyli w punkcie złomu. Niestety w dalszym ciągu nieznany jest los skradzionego drobiu. Choć sprawcy twierdzą, że w obawie przed konsekwencjami kury wywieźli i wypuścili wolno, to żadna z nich się dotychczas nie odnalazła. Dziś obaj usłyszeli zarzuty i odpowiedzą za to przed sądem
asp. szt. Anna Kozłowska
oficer prasowy
KPP w Lipnie
Mieszkanka gminy Tłuchowo o tym, że skradziono jej z przydomowego kurnika 7 niosek oraz nieużywaną już lodówkę i węglowy piecyki, zawiadomiła miejscowych policjantów w połowie ubiegłego tygodnia. Tego samego dnia kradzież z podwórka m.in. nieużywanego sprzętu gospodarstwa zgłosiła funkcjonariuszom również inna mieszkanka tej samej miejscowości. W toku prowadzonych postępowań policjanci ustalili, że obie sprawy łączy osoba sprawcy. Dowiedli, że to 24-letni syn pokrzywdzonej najpierw wspólnie z młodszym o rok kompanem zakradł się do kurnika sąsiadów, a potem dla odwrócenia uwagi zajmujących się sprawą policjantów, opróżnił z metalowych przedmiotów podwórko matki. Kobieta, gdy się dowiedziała, że to sprawka syna nie złożyła wniosku o jego ściganie. Nie wywinie się on jednak, wraz z pomagierem, od odpowiedzialności karnej za pierwszą z kradzieży. Funkcjonariusze ustalili, że rabusie skradziony sprzęt gospodarstwa domowego spieniężyli w punkcie złomu. Niestety w dalszym ciągu nieznany jest los skradzionego drobiu. Choć sprawcy twierdzą, że w obawie przed konsekwencjami kury wywieźli i wypuścili wolno, to żadna z nich się dotychczas nie odnalazła. Dziś obaj usłyszeli zarzuty i odpowiedzą za to przed sądem
asp. szt. Anna Kozłowska
oficer prasowy
KPP w Lipnie
Autor: KWPrzecznik2
Publikacja: KWPrzecznik2