Wiadomości

Kradzież której nie było

Data publikacji 14.04.2011

Mężczyzna trafił do policyjnego
aresztu po tym, jak sprzedał wypożyczony samochód, a w komisariacie zgłosił
jego kradzież. 26-letniemu bydgoszczaninowi grozi kara do 5 lat więzienia.
Wczoraj policjanci z bydgoskiego
Błonia otrzymali ...

Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu po tym, jak sprzedał wypożyczony samochód, a w komisariacie zgłosił jego kradzież. 26-letniemu bydgoszczaninowi grozi kara do 5 lat więzienia.

Wczoraj policjanci z bydgoskiego Błonia otrzymali zgłoszenie o kradzieży. Około południa do komisariatu zgłosił się mężczyzna, który złożył zawiadomienie o kradzieży samochodu renault trafic  wartości 40 000 złotych. Z przesłuchania wynikało, że pojazd pochodził z jednej z wypożyczalni w Szczecinie. Do kradzieży miało dojść w nocy z poniedziałku na wtorek, na terenie posesji przy ulicy Grunwaldzkiej w Bydgoszczy. Ponieważ fakty opisywane przez zgłaszającego wzbudziły podejrzenia funkcjonariuszy sprawą zajęli się kryminalni z komendy miejskiej. Wspólna praca policjantów przyniosła oczekiwane rezultaty. Na podstawie informacji które zebrali ustalono, że przestępstwo zostało zmyślone przez 26-letniego bydgoszczanina. Mężczyzna chciał w łatwy i szybki sposób zdobyć gotówkę. Jak się okazało zgłaszający sprzedał samochód nieustalonym mężczyznom. Sprawca został zatrzymany. Po nocy spędzonej w policyjnym areszcie, 26-latek usłyszy zarzuty zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie oraz przywłaszczenia mienia. Za te przestępstwa grozi mu do 5 lat więzienia. Teraz śledczy ustalają, czy w przestępstwie brały udział inne osoby oraz do kogo trafił samochód.

Autor: Daszkiewicz_Maciej
Publikacja: Daszkiewicz_Maciej

Powrót na górę strony