Długa lista przewinień
Data publikacji 31.05.2011
Lista przewinień kierowcy, który ledwo trzymał się na nogach jest długa. Policjanci „rozliczą” mężczyznę za kierowanie w stanie nietrzeźwości, złamanie zakazu sądowego i spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. ...
Lista przewinień kierowcy, który ledwo trzymał się na nogach jest długa. Policjanci „rozliczą” mężczyznę za kierowanie w stanie nietrzeźwości, złamanie zakazu sądowego i spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Grozi za to nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło wczoraj (22.05) przed godziną 22:00 na skrzyżowaniu w Woli Kożuszkowej koło Jezior Wielkich, w powiecie mogileńskim. Mundurowych o kolizji poinformował poszkodowany kierowca volkswagena golfa. Mężczyzna widząc, że jej sprawca zamierza wycofać się swoim renaultem megane, podbiegł do niego i odebrał mu kluczyki od auta. Sprawcą okazał się 42–letni mieszkaniec Wójcina. Bełkotliwa mowa, chwiejny krok zdradzały stan nietrzeźwości kierowcy, który ostatecznie odmówił badania alkotestem. Oficjalny wynik zawartości alkoholu w organizmie policjanci poznają dopiero po badaniu pobranej od niego krwi.
Wkrótce wyszło na jaw, że to nie jedyne przewinienie 42–latka. Po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych okazało się, że nie ma on uprawnień do kierowania, bowiem obowiązuje go sądowy zakaz kierowania pojazdami. Sprawca kolizji pożegnał się z samochodem, który został zabezpieczony przez funkcjonariuszy na parkingu strzeżonym. Niebawem mężczyzna odpowie za swoje zachowanie przed sądem. Grozi mu nawet do 3 lat pozbawienia wolności oraz grzywna.
podkom. Tomasz Rybczyński
oficer prasowy
KPP w Mogilnie
Do zdarzenia doszło wczoraj (22.05) przed godziną 22:00 na skrzyżowaniu w Woli Kożuszkowej koło Jezior Wielkich, w powiecie mogileńskim. Mundurowych o kolizji poinformował poszkodowany kierowca volkswagena golfa. Mężczyzna widząc, że jej sprawca zamierza wycofać się swoim renaultem megane, podbiegł do niego i odebrał mu kluczyki od auta. Sprawcą okazał się 42–letni mieszkaniec Wójcina. Bełkotliwa mowa, chwiejny krok zdradzały stan nietrzeźwości kierowcy, który ostatecznie odmówił badania alkotestem. Oficjalny wynik zawartości alkoholu w organizmie policjanci poznają dopiero po badaniu pobranej od niego krwi.
Wkrótce wyszło na jaw, że to nie jedyne przewinienie 42–latka. Po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych okazało się, że nie ma on uprawnień do kierowania, bowiem obowiązuje go sądowy zakaz kierowania pojazdami. Sprawca kolizji pożegnał się z samochodem, który został zabezpieczony przez funkcjonariuszy na parkingu strzeżonym. Niebawem mężczyzna odpowie za swoje zachowanie przed sądem. Grozi mu nawet do 3 lat pozbawienia wolności oraz grzywna.
podkom. Tomasz Rybczyński
oficer prasowy
KPP w Mogilnie
Autor: KWPrzecznik2
Publikacja: KWPrzecznik2