Schował się przed policjantami w tapczanie
Data publikacji 16.07.2011
Nakielscy policjanci zatrzymali kierowcę fiata, który dachował i uciekł z miejsca zdarzenia. Wprawdzie schował się przed funkcjonariuszami u kolegi w tapczanie, ale i tam zajrzeli stróże prawa. Wtedy wyjaśniło się co było powodem takiego ...
Nakielscy policjanci zatrzymali kierowcę fiata, który dachował i uciekł z miejsca zdarzenia. Wprawdzie schował się przed funkcjonariuszami u kolegi w tapczanie, ale i tam zajrzeli stróże prawa. Wtedy wyjaśniło się co było powodem takiego zachowania.
Wczoraj (07.07) około godziny 14.40 szubiński dyżurny został powiadomiony, że na drodze pomiędzy Turem a Głęboczkiem dachował samochód marki Fiat. Policjant powiadomił pogotowie ratunkowe i wysłał na miejsce funkcjonariuszy "drogówki". Mundurowi w miejscowości Olek napotkali samochód, który wcześniej dachował, jednak nie było w nim żadnych osób. Okazało się, że kierujący i pasażer uciekli zanim przyjechał patrol. Policjanci ustalili właściciela fiata i podejrzewając, że kierował on będąc w stanie nietrzeźwości, zaczęli go szukać. Dowiedzieli się, że po zdarzeniu najprawdopodobniej poszedł do kolegi mieszkającego w pobliskiej miejscowości. Tam funkcjonariusze znaleźli 29-latka, który schował się przed nimi w ... tapczanie. Ponieważ mężczyzna był ranny, policjanci wezwali karetkę pogotowia, która zabrała go do bydgoskiego szpitala. Przeprowadzone badanie alkotestem wykazało, że miał ponad promil alkoholu w organizmie. Mundurowi dotarli także do pasażera, który z nim podróżował. On również był nietrzeźwy, ale na szczęście nie odniósł w zdarzeniu żadnych obrażeń. Dochodzenie w tej sprawie prowadzą szubińscy policjanci.
Opracowano na podstawie informacji
st. sierż. Edyty Nadolnej
Oficera Prasowego
KPP w Nakle nad Notecią
Wczoraj (07.07) około godziny 14.40 szubiński dyżurny został powiadomiony, że na drodze pomiędzy Turem a Głęboczkiem dachował samochód marki Fiat. Policjant powiadomił pogotowie ratunkowe i wysłał na miejsce funkcjonariuszy "drogówki". Mundurowi w miejscowości Olek napotkali samochód, który wcześniej dachował, jednak nie było w nim żadnych osób. Okazało się, że kierujący i pasażer uciekli zanim przyjechał patrol. Policjanci ustalili właściciela fiata i podejrzewając, że kierował on będąc w stanie nietrzeźwości, zaczęli go szukać. Dowiedzieli się, że po zdarzeniu najprawdopodobniej poszedł do kolegi mieszkającego w pobliskiej miejscowości. Tam funkcjonariusze znaleźli 29-latka, który schował się przed nimi w ... tapczanie. Ponieważ mężczyzna był ranny, policjanci wezwali karetkę pogotowia, która zabrała go do bydgoskiego szpitala. Przeprowadzone badanie alkotestem wykazało, że miał ponad promil alkoholu w organizmie. Mundurowi dotarli także do pasażera, który z nim podróżował. On również był nietrzeźwy, ale na szczęście nie odniósł w zdarzeniu żadnych obrażeń. Dochodzenie w tej sprawie prowadzą szubińscy policjanci.
Opracowano na podstawie informacji
st. sierż. Edyty Nadolnej
Oficera Prasowego
KPP w Nakle nad Notecią
Autor: KWPrzecznik2
Publikacja: KWPrzecznik2