Wiadomości

Fabryka „podróbek” zlikwidowana

Data publikacji 28.07.2011

Funkcjonariusze CBŚ przerwali produkcję konfekcji odzieżowej z podrobionymi znakami firmowymi znanych na całym świecie sportowych firm. W sumie policjanci zabezpieczyli ponad 18 tys. par skarpet, których wartość wstępnie oszacowano na ...

Funkcjonariusze CBŚ przerwali produkcję konfekcji odzieżowej z podrobionymi znakami firmowymi znanych na całym świecie sportowych firm. W sumie policjanci zabezpieczyli ponad 18 tys. par skarpet, których wartość wstępnie oszacowano na około 360 tys. zł. Do policyjnego aresztu trafili właściciele nielegalnego biznesu oraz pracujący tam, jak się okazało „na czarno”, dwaj mężczyźni i pięć kobiet. Teraz sprawą zajmą się funkcjonariusze Izby Celnej z Torunia. Informacje w zakresie łamania praw pracowniczych natomiast zostaną przekazane do Państwowej Inspekcji Pracy.

Do funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego od około 3 miesięcy docierały informacje, że gdzieś na terenie powiatu toruńskiego produkowane są skarpety z podrobionymi znakami towarowymi znanych sportowych firm. Dokładniejsze ustalenia pozwoliły policjantom na uderzenie. W poniedziałek (18.07) wczesnym popołudniem, jak gdyby nigdy nic, w okolicach miejscowości Turzno funkcjonariusze zatrzymali do rutynowej kontroli renault kangoo. Podejrzewali, że może nim jechać „przedstawiciel handlowy” firmy z nielegalnym towarem. Rzeczywiście, wewnątrz auta, policjanci znaleźli przygotowane do dalszej dystrybucji skarpety z podrobionymi znakami. Na tej podstawie CBŚ „wjechało” na teren prywatnej nieruchomości. Z ustaleń wynikało bowiem, że tam właśnie znajduje się fabryka. W ogromnej hali produkcyjnej funkcjonariusze zatrzymali na gorącym uczynku 6 pracowników (5 kobiet i mężczyznę). Wpadli, wraz z nadzorującym ich 41-latkiem, podczas wytwarzania kolejnych par. Towar produkowany był na 6 profesjonalnych, skomputeryzowanych maszynach wartych w sumie 157 tys. zł. W sąsiadujących z halą magazynach funkcjonariusze CBŚ znaleźli i zabezpieczyli 18 tys. 318 par skarpet z podrobionymi znakami firmowymi czterech światowych marek sportowych. Wstępnie oszacowana ich wartość to ok. 360 tys. zł. Ostateczną kwotę określą przedstawiciele poszkodowanych firm. Ponadto, policjanci zabezpieczyli 51 tys. 630 etykiet z podrobionymi znakami firmującymi produkt. W ręce funkcjonariuszy wpadła także właścicielka (38l.) firmy, gdy około godz. 17.00 przyjechała do zakładu. Wszyscy (tj. 6 kobiet i 3 mężczyzn) trafili do policyjnego aresztu. Zgromadzony materiał dowodowy został przekazany do prokuratury, która w całości zleciła prowadzenie sprawy Izbie Celnej w Toruniu.
Dzisiaj (20.07) prokurator z Prokuratury Rejonowej Toruń-Wschód przedstawił organizatorom nielegalnego interesu, 38-letniej kobiecie i jej 41-letniemu mężowi zarzuty. Odpowiedzą za złamanie art. 305 ustawy prawo własności przemysłowej. Natomiast 55-letni "przedstawiciel handlowy" po złożeniu wyjaśnień został zwolniony
Właściciele firmy ponadto będą wyjaśniać dlaczego naruszyli przepisy kodeksu karnego dotyczące nieprzestrzegania praw pracowniczych oraz ubezpieczeń społecznych. Okazało się bowiem, że wszystkie zatrzymane przy produkcji osoby pracowały „na czarno”, czym szefowa biznesu naraziła Skarb Państwa na straty z tytułu nieodprowadzonych podatków z zatrudnienia. W tym zakresie informacje przekazane zostaną także do Państwowej Inspekcji Pracy.








Pozostali (5 kobiet i mężczyzna) po złożeniu wyjaśnień zostali zwolnieni.

Na poczet przyszłych kar, oprócz maszyn i towaru, funkcjonariusze CBŚ zabezpieczyli również należące do właścicieli dwa samochody warte około 35 tys. zł.



Kamila Ogonowska
Zespół Prasowy
KWP w Bydgoszczy

Autor: Rzecznik_KWP
Publikacja: Rzecznik_KWP

Powrót na górę strony