Tragiczny wypadek i przypadkowy bohater
Data publikacji 15.10.2011
W sobotę (15.10) w nocy, na trasie pomiędzy Więcborkiem z Śmiłowem, w powiecie sępoleńskim, doszło do tragicznego wypadku drogowego. Fiat 126p po uderzeniu w drzewo stanął w płomieniach. Jego kierowca był pijany. Przypadkowy przejezdny ...
W sobotę (15.10) w nocy, na trasie pomiędzy Więcborkiem z Śmiłowem, w powiecie sępoleńskim, doszło do tragicznego wypadku drogowego. Fiat 126p po uderzeniu w drzewo stanął w płomieniach. Jego kierowca był pijany. Przypadkowy przejezdny wyciągnął z „malucha” dwie osoby.
W sobotę o godz. 0:50 na trasie pomiędzy Więcborkiem z Śmiłowem poszło do tragicznego wypadku. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, 31-letni kierowca fiata 126p na prostym odcinku drogi, z nieustalonej przyczyny, zjechał na prawe pobocze, następnie auto uderzyło w drzewo i stanęło w płomieniach. Widząc co się dzieje, 50-letni kierowca auta, które akurat przejeżdżało zatrzymał się i wyciągnął z „malucha” kierowcę oraz siedzącą z przodu, nieprzytomną 17-latkę. Niestety nie zdołał uratować 35-latka, który siedział w tyłu. Mieszkaniec Ostrówka zginął na miejscu. Policjanci sprawdzili stan trzeźwości kierowcy fiata. 31-latek był nietrzeźwy, miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Zarówno on, jak 17-latka trafili to szpitala w Bydgoszczy. Policjanci pod nadzorem prokuratury prowadzą śledztwo, które wyjaśni okoliczności wypadku.
W sobotę o godz. 0:50 na trasie pomiędzy Więcborkiem z Śmiłowem poszło do tragicznego wypadku. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, 31-letni kierowca fiata 126p na prostym odcinku drogi, z nieustalonej przyczyny, zjechał na prawe pobocze, następnie auto uderzyło w drzewo i stanęło w płomieniach. Widząc co się dzieje, 50-letni kierowca auta, które akurat przejeżdżało zatrzymał się i wyciągnął z „malucha” kierowcę oraz siedzącą z przodu, nieprzytomną 17-latkę. Niestety nie zdołał uratować 35-latka, który siedział w tyłu. Mieszkaniec Ostrówka zginął na miejscu. Policjanci sprawdzili stan trzeźwości kierowcy fiata. 31-latek był nietrzeźwy, miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Zarówno on, jak 17-latka trafili to szpitala w Bydgoszczy. Policjanci pod nadzorem prokuratury prowadzą śledztwo, które wyjaśni okoliczności wypadku.
Na słowa uznania i podziwu zasługuje postawa 50-latka, dzięki któremu dwoje ludzi przebywa dziś w szpitalu. To właśnie odwaga tego mężczyzn jego poświęcenie i determinacja uratowały te osoby.
Gratulujemy i dziękujemy!!!
Gratulujemy i dziękujemy!!!
Autor: Rzecznik_KWP
Publikacja: Rzecznik_KWP
