Pijany kierujący próbował uciec przed policjantami
Data publikacji 20.10.2011
Na widok policyjnego radiowozu dodał gazu i zaczął uciekać. Gdy uderzył w stojącego na parkingu forda i nie mógł dalej jechać, wyskoczył z auta wraz z podróżującymi z nim pasażerami. Chwilę później dobrze znany mogileńskim ...
Na widok policyjnego radiowozu dodał gazu i zaczął uciekać. Gdy uderzył w stojącego na parkingu forda i nie mógł dalej jechać, wyskoczył z auta wraz z podróżującymi z nim pasażerami. Chwilę później dobrze znany mogileńskim stróżom prawa 25-latek był w rękach mundurowych.
Wczoraj (11.10) około 20:50 policjanci z mogileńskiej "patrolówki" sprawdzając osiedle przy ul. Powstańców Wielkopolskich zwrócili uwagę na osobową mazdę. Kierowca auta wjeżdżając na osiedle nie potrafił zachować prostego toru jazdy, co wskazywało, że może być pijany. Mundurowi postanowili zawrócić i sprawdzić go. W tym czasie młody mężczyzna gwałtownie przyspieszył i pojechał w kierunku bloku znajdującego się na pobliskim Świerkówcu. Tam zakończył jazdę, ponieważ uderzył w stojącego na parkingu forda. Na oczach policjantów z samochodu zaczęły uciekać jadące w nim osoby: dwóch pasażerów i kierowca. Po kilkudziesięciu metrach mężczyzna kierujący mazdą został zatrzymany. Okazało się, że jest to 25–letni mogilnianin, dobrze znany tamtejszym stróżom prawa. Kierował samochodem nie mając do tego uprawnień. Policyjny alkotest wskazał, że ma prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Na miejsce wezwano straż pożarną ponieważ z uszkodzonej mazdy zaczął wydobywać się dym. Pogotowie ratunkowe udzieliło pomocy medycznej kierowcy, który ostatecznie trafił do szpitala.
Sprawę wyjaśniają mogileńscy policjanci. Mężczyźnie za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi teraz do 2 lat pozbawienia wolności. Osobna kara czeka go za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
podkom. Tomasz Rybczyński
oficer prasowy
KPP w Mogilnie
Wczoraj (11.10) około 20:50 policjanci z mogileńskiej "patrolówki" sprawdzając osiedle przy ul. Powstańców Wielkopolskich zwrócili uwagę na osobową mazdę. Kierowca auta wjeżdżając na osiedle nie potrafił zachować prostego toru jazdy, co wskazywało, że może być pijany. Mundurowi postanowili zawrócić i sprawdzić go. W tym czasie młody mężczyzna gwałtownie przyspieszył i pojechał w kierunku bloku znajdującego się na pobliskim Świerkówcu. Tam zakończył jazdę, ponieważ uderzył w stojącego na parkingu forda. Na oczach policjantów z samochodu zaczęły uciekać jadące w nim osoby: dwóch pasażerów i kierowca. Po kilkudziesięciu metrach mężczyzna kierujący mazdą został zatrzymany. Okazało się, że jest to 25–letni mogilnianin, dobrze znany tamtejszym stróżom prawa. Kierował samochodem nie mając do tego uprawnień. Policyjny alkotest wskazał, że ma prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Na miejsce wezwano straż pożarną ponieważ z uszkodzonej mazdy zaczął wydobywać się dym. Pogotowie ratunkowe udzieliło pomocy medycznej kierowcy, który ostatecznie trafił do szpitala.
Sprawę wyjaśniają mogileńscy policjanci. Mężczyźnie za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi teraz do 2 lat pozbawienia wolności. Osobna kara czeka go za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
podkom. Tomasz Rybczyński
oficer prasowy
KPP w Mogilnie
Autor: KWPrzecznik2
Publikacja: KWPrzecznik2