Wiadomości

Podawał się za syna, oszukał. Znasz go?

Data publikacji 21.10.2011

Niemałą kwotę wyłudził oszust podający się za syna mieszkanki Chełmna. Będący rzekomym sprawcą wypadku drogowego przysłał po pieniądze swojego kolegę. Jak oświadczyła pokrzywdzona, potrzebował ich żeby zapłacić odszkodowanie za ...

Niemałą kwotę wyłudził oszust podający się za syna mieszkanki Chełmna. Będący rzekomym sprawcą wypadku drogowego przysłał po pieniądze swojego kolegę. Jak oświadczyła pokrzywdzona, potrzebował ich żeby zapłacić  odszkodowanie za spowodowany wypadek.

W czwartek, 6 października br do jednej z mieszkanek Chełmna zadzwonił telefon. Osoba" po drugiej stronie" przedstawiła się jako jej syn. Z jego relacji wynikało, że przed chwilą spowodował wypadek drogowy na terenie Świecia i potrzebuje pieniędzy, aby wypłacić odszkodowanie pokrzywdzonemu w wypadku mężczyźnie. W ten sposób miał uniknąć kary pozbawienia wolności. Kobieta, przekonana, że faktycznie rozmawia z synem wypłaciła jeszcze tego samego dnia pieniądze z banku. Kilkadziesiąt minut później zapukał do jej drzwi młody mężczyzna oświadczając, że jest kolegą syna, który sam nie mógł do niej dotrzeć. Zgodnie z obietnicą przekazała mężczyźnie zebrane pieniądze.
Późnym wieczorem ponownie odebrała telefon od syna. Jednak ten kategorycznie zaprzeczył, że miał jakikolwiek wypadek i nie wysyłał nikogo po pieniądze do matki.

Fakt ten kobieta zgłosiła w chełmińskiej komendzie. Na podstawie jej zeznań sporządzony został portret pamięciowy osoby, która odebrała od niej pieniądze. Był to mężczyzna w wieku ok. 30 lat, 175 cm wzrostu, szczupłej budowy ciała, włosy krótkie koloru ciemny bląd, uczesane na tzw. "jeżyka". Ubrany w ciemną  bluzę.
W sprawie sporządzono portret pamięciowy :

Chełmińscy śledczy prowadzą w sprawie zgłoszonego oszustwa postępowanie. Proszą o kontakt osoby, które mają jakiekolwiek informacje w tej sprawie, zapewniając pełną anonimowość, pod numerami telefonu:

(56) 677 42 23, (56) 677 42 26, 112, 997.

Autor: Rzecznik_KWP
Publikacja: Rzecznik_KWP

Powrót na górę strony