Sfingowali stłuczkę i wyłudzili odszkodowanie
Data publikacji 04.11.2011
Toruńscy policjanci zwalczający na co dzień przestępczość gospodarczą ujawnili oszustwo na szkodę firmy ubezpieczeniowej. Pomysłodawca "intratnego interesu" namówił znajomego do zaaranżowania stłuczki. Po czym po kilku dniach zgłosił ...
Toruńscy policjanci zwalczający na co dzień przestępczość gospodarczą ujawnili oszustwo na szkodę firmy ubezpieczeniowej. Pomysłodawca "intratnego interesu" namówił znajomego do zaaranżowania stłuczki. Po czym po kilku dniach zgłosił do swojego ubezpieczyciela szkodę. Firma wypłaciła mu kilka tysięcy odszkodowania.
Policjanci z Torunia zajmujący się na co dzień zwalczaniem przestępczości gospodarczej zatrzymali wczoraj (26.10) dwóch oszustów podejrzanych o wyłudzenie odszkodowania z firmy ubezpieczeniowej. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że pewien właściciel BMW namówił znajomego do zaaranżowania stłuczki. W połowie sierpnia tego roku umówili się na ul. Bielańskiej. Tam doprowadzili do zderzenia wspomnianego BMW z dostawczym lublinem. Kilka dni po tym właściciel osobowego auta zgłosił do swojego ubezpieczyciela szkodę i opisał zdarzenie jakoby miało mieć ono miejsce na skrzyżowaniu z ul. PCK. Firma dając wiarę poszkodowanemu wypłaciła kilka tysięcy złotych odszkodowania. Tymczasem funkcjonariusze uzyskali informację, że mogło dojść do przestępstwa. Swoje wątpliwości przekazali ubezpieczycielowi. Uzyskana z firmy dokumentacja tylko potwierdziła prawdziwość zdobytych informacji. Okazało się, że właściciel BMW był już wcześniej skazany za podobne przestępstwo. Obaj mężczyźni z ust śledczych usłyszeli już zarzut oszustwa w celu wyłudzenia odszkodowania. Pomysłodawca ma 33-lata, jego znajomy, właściciel „dostawczaka”, to 51–latek. Śledczy od właściciela BMW na poczet przyszłych kar i grzywien zabezpieczyli vw passata, natomiast od drugiego mężczyzny lublina biorącego udział w zdarzeniu.
Prokurator zdecydował również, ze obaj mężczyźni będą musieli wpłacić do kasy sądu poręczenie majątkowe.
Teraz obu może grozić do 8 lat więzienia. Mundurowi nie wykluczają dalszego rozwoju w tej sprawie.
Zespół Komunikacji Społecznej
KMP w Toruniu
Policjanci z Torunia zajmujący się na co dzień zwalczaniem przestępczości gospodarczej zatrzymali wczoraj (26.10) dwóch oszustów podejrzanych o wyłudzenie odszkodowania z firmy ubezpieczeniowej. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że pewien właściciel BMW namówił znajomego do zaaranżowania stłuczki. W połowie sierpnia tego roku umówili się na ul. Bielańskiej. Tam doprowadzili do zderzenia wspomnianego BMW z dostawczym lublinem. Kilka dni po tym właściciel osobowego auta zgłosił do swojego ubezpieczyciela szkodę i opisał zdarzenie jakoby miało mieć ono miejsce na skrzyżowaniu z ul. PCK. Firma dając wiarę poszkodowanemu wypłaciła kilka tysięcy złotych odszkodowania. Tymczasem funkcjonariusze uzyskali informację, że mogło dojść do przestępstwa. Swoje wątpliwości przekazali ubezpieczycielowi. Uzyskana z firmy dokumentacja tylko potwierdziła prawdziwość zdobytych informacji. Okazało się, że właściciel BMW był już wcześniej skazany za podobne przestępstwo. Obaj mężczyźni z ust śledczych usłyszeli już zarzut oszustwa w celu wyłudzenia odszkodowania. Pomysłodawca ma 33-lata, jego znajomy, właściciel „dostawczaka”, to 51–latek. Śledczy od właściciela BMW na poczet przyszłych kar i grzywien zabezpieczyli vw passata, natomiast od drugiego mężczyzny lublina biorącego udział w zdarzeniu.
Prokurator zdecydował również, ze obaj mężczyźni będą musieli wpłacić do kasy sądu poręczenie majątkowe.
Teraz obu może grozić do 8 lat więzienia. Mundurowi nie wykluczają dalszego rozwoju w tej sprawie.
Zespół Komunikacji Społecznej
KMP w Toruniu
Autor: KWPrzecznik2
Publikacja: KWPrzecznik2