Trzy miesiące aresztu dla podejrzanych o włamania
Data publikacji 22.11.2011
Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy we współpracy z kolegami z komisariatu na toruńskim Rubinkowie zatrzymali trzech sprawców podejrzanych o dokonanie szeregu włamań do mieszkań na toruńskich osiedlach Rubinkowo i Skarpa. ...
Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy we współpracy z kolegami z komisariatu na toruńskim Rubinkowie zatrzymali trzech sprawców podejrzanych o dokonanie szeregu włamań do mieszkań na toruńskich osiedlach Rubinkowo i Skarpa. Dzisiaj sąd zadecydował o ich tymczasowym aresztowaniu na okres trzech miesięcy.
Mężczyźni wpadli w miniony piątek (11.11.) około 19:30. Krótko po dokonaniu włamania na ul. Ślaskiego w Toruniu podejrzani zostali zatrzymani przez bydgoskich policjantów w dzielnicy Fordon. Jak się okazało wszyscy są spokrewnieni i pochodzą z Bydgoszczy. Grupę zajmującą się tym przestępczym procederem tworzyli dwaj bracia w wieku 48 i 51 lat oraz 27-letni syn starszego z nich. Funkcjonariusze odzyskali skradzione z mieszkania przedmioty, tj. kamery, biżuterię oraz pieniądze.
Początkowo policjanci podejrzewali tą grupę jedynie o włamanie przy ul. Ślaskiego, jednak funkcjonariusze skrupulatnie przeanalizowali wszystkie zgłoszenia z ostatniego okresu. Jak się okazało pierwszego przestępstwa mężczyźni dokonali w marcu tego roku. Swoją przestępczą działalność nasilili we wrześniu, gdy sprzyjał im szybciej zapadający zmrok. Do tej pory kryminalni zgromadzili materiał dowodowy z którego wynika, że grupa dokonała siedemnastu włamań do mieszkań na terenie Torunia.W zainteresowaniu podejrzanych były mieszkania znajdujące się na parterze. Najczęściej łupem złodziei padały biżuteria, pieniądze, sprzęt RTV, czasami alkohol. Niektóre włamania nie zostały policjantom do dzisiaj zgłoszone. W niektórych mieszkaniach sprawcy nie znajdując wartościowych przedmiotów lub będąc spłoszeni przez właścicieli uciekali balkonem lub oknem. Niektórzy z pokrzywdzonych zapchane zapałką zamki w drzwiach często uznawali jako żart lub chuligański wybryk. Nawet otwarte okno, czy drzwi balkonowe traktowane były przez mieszkańców jako coś naturalnego tylko dlatego, że nic nie zginęło z wnętrza domu. Kryminalni nadal docierają do pokrzywdzonych. Śledczy przewidują dalszy rozwój w sprawie. Nie wykluczone więc, że zatrzymani usłyszą kolejne zarzuty. Wszyscy mężczyźni byli już wcześniej karani i odbywali kary pozbawienia wolności. Za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat więzienia.
Mężczyźni wpadli w miniony piątek (11.11.) około 19:30. Krótko po dokonaniu włamania na ul. Ślaskiego w Toruniu podejrzani zostali zatrzymani przez bydgoskich policjantów w dzielnicy Fordon. Jak się okazało wszyscy są spokrewnieni i pochodzą z Bydgoszczy. Grupę zajmującą się tym przestępczym procederem tworzyli dwaj bracia w wieku 48 i 51 lat oraz 27-letni syn starszego z nich. Funkcjonariusze odzyskali skradzione z mieszkania przedmioty, tj. kamery, biżuterię oraz pieniądze.
Początkowo policjanci podejrzewali tą grupę jedynie o włamanie przy ul. Ślaskiego, jednak funkcjonariusze skrupulatnie przeanalizowali wszystkie zgłoszenia z ostatniego okresu. Jak się okazało pierwszego przestępstwa mężczyźni dokonali w marcu tego roku. Swoją przestępczą działalność nasilili we wrześniu, gdy sprzyjał im szybciej zapadający zmrok. Do tej pory kryminalni zgromadzili materiał dowodowy z którego wynika, że grupa dokonała siedemnastu włamań do mieszkań na terenie Torunia.W zainteresowaniu podejrzanych były mieszkania znajdujące się na parterze. Najczęściej łupem złodziei padały biżuteria, pieniądze, sprzęt RTV, czasami alkohol. Niektóre włamania nie zostały policjantom do dzisiaj zgłoszone. W niektórych mieszkaniach sprawcy nie znajdując wartościowych przedmiotów lub będąc spłoszeni przez właścicieli uciekali balkonem lub oknem. Niektórzy z pokrzywdzonych zapchane zapałką zamki w drzwiach często uznawali jako żart lub chuligański wybryk. Nawet otwarte okno, czy drzwi balkonowe traktowane były przez mieszkańców jako coś naturalnego tylko dlatego, że nic nie zginęło z wnętrza domu. Kryminalni nadal docierają do pokrzywdzonych. Śledczy przewidują dalszy rozwój w sprawie. Nie wykluczone więc, że zatrzymani usłyszą kolejne zarzuty. Wszyscy mężczyźni byli już wcześniej karani i odbywali kary pozbawienia wolności. Za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat więzienia.
Wioletta Dąbrowska i Artur Rzepka
Zespół Komunikacji Społecznej
KMP w Toruniu
Autor: Daszkiewicz_Maciej
Publikacja: Daszkiewicz_Maciej