Dilerzy trafili do aresztu
Data publikacji 02.12.2011
Trzy i dwa miesiące aresztu – to efekt zatrzymania dilerów, u których policjanci znaleźli znaczne ilości narkotyków. Zabezpieczone do sprawy dowody niewątpliwie wskazują na to, że miały one trafić do klientów. Odbiorców mogło być ...
Trzy i dwa miesiące aresztu – to efekt zatrzymania dilerów, u których policjanci znaleźli znaczne ilości narkotyków. Zabezpieczone do sprawy dowody niewątpliwie wskazują na to, że miały one trafić do klientów. Odbiorców mogło być nawet kilkuset. Obu zatrzymanym może grozić kara do 10 lat więzienia.
Na dwa miesiące do aresztu trafił 30-letni włocławianin, u którego w mieszkaniu przy ul. Broniewskiego, policjanci znaleźli blisko 50 g marihuany. Mężczyzna został doprowadzony do prokuratury gdzie usłyszał zarzuty posiadania znacznej ilości narkotyków i usiłowania wprowadzenia ich do obrotu. Wcześniej był już karany za podobne przestępstwa. Wczoraj sąd przychylił się do wniosku śledczych i zadecydował, że 2 najbliższe miesiące spędzi on "za kratkami".
To nie koniec historii z narkotykami w tle. Włocławscy mundurowi podejrzewali, że bracia, którzy wynajmuja mieszkanie przy ul. Toruńskiej również mogą być wyjątkowo „aktywni” w narkotykowym biznesie. Policjanci potwierdzili swoje podejrzenia, gdy weszli do zajmowanego przez nich lokalu. Podczas przeszukania funkcjonariusze znaleźli i zabezpieczyli oprócz wagi elektronicznej, sporej ilości pieniędzy, woreczków foliowych służących do porcjowania narkotyków także susz. Specjalistyczne badania potwierdziły, że to marihuana o wadze ponad 620 g. Jednego z braci (28l.) mundurowi zatrzymali w mieszkaniu, młodszy (23l.) zaskoczony został przez stróżów prawa w miejscu pracy. Obaj wczoraj (23.11) usłyszeli zarzuty posiadania znacznej ilości narkotyków i usiłowania wprowadzenia ich do obrotu. Jeszcze tego samego dnia starszy decyzją sądu trafił na 3 miesiące do aresztu.
Za złamanie przepisów ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii dilerom może grozić nawet do 10 lat więzienia.
nadkom. Małgorzata Marczak
Oficer Prasowy
KMP Włocławek
Na dwa miesiące do aresztu trafił 30-letni włocławianin, u którego w mieszkaniu przy ul. Broniewskiego, policjanci znaleźli blisko 50 g marihuany. Mężczyzna został doprowadzony do prokuratury gdzie usłyszał zarzuty posiadania znacznej ilości narkotyków i usiłowania wprowadzenia ich do obrotu. Wcześniej był już karany za podobne przestępstwa. Wczoraj sąd przychylił się do wniosku śledczych i zadecydował, że 2 najbliższe miesiące spędzi on "za kratkami".
To nie koniec historii z narkotykami w tle. Włocławscy mundurowi podejrzewali, że bracia, którzy wynajmuja mieszkanie przy ul. Toruńskiej również mogą być wyjątkowo „aktywni” w narkotykowym biznesie. Policjanci potwierdzili swoje podejrzenia, gdy weszli do zajmowanego przez nich lokalu. Podczas przeszukania funkcjonariusze znaleźli i zabezpieczyli oprócz wagi elektronicznej, sporej ilości pieniędzy, woreczków foliowych służących do porcjowania narkotyków także susz. Specjalistyczne badania potwierdziły, że to marihuana o wadze ponad 620 g. Jednego z braci (28l.) mundurowi zatrzymali w mieszkaniu, młodszy (23l.) zaskoczony został przez stróżów prawa w miejscu pracy. Obaj wczoraj (23.11) usłyszeli zarzuty posiadania znacznej ilości narkotyków i usiłowania wprowadzenia ich do obrotu. Jeszcze tego samego dnia starszy decyzją sądu trafił na 3 miesiące do aresztu.
Za złamanie przepisów ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii dilerom może grozić nawet do 10 lat więzienia.
nadkom. Małgorzata Marczak
Oficer Prasowy
KMP Włocławek
Autor: KWPrzecznik2
Publikacja: KWPrzecznik2