Strona używa plików cookies, aby ułatwić użytkownikom korzystanie z serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza wyrażenie zgody.

Wiadomości

Balansując na krawędzi życia

Data publikacji 13.12.2011

Pieszy potrącony przez opla astrę w gminie Lipno mało, że szedł nieprawidłową stroną jezdni to w dodatku był pijany. Tym razem miał sporo szczęścia. Przyczynę i okoliczności wypadku wyjaśniają lipnowscy śledczy.

Pieszy potrącony przez opla astrę w gminie Lipno mało, że szedł nieprawidłową stroną jezdni to w dodatku był pijany. Tym razem miał sporo szczęścia. Przyczynę i okoliczności wypadku wyjaśniają lipnowscy śledczy.

Do zdarzenia doszło w sobotę wieczorem (03.12) ok. 20:30 na prostym odcinku drogi powiatowej w miejscowości Biskupin, w gminie Lipno. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierowca opla astry potrącił pieszego, który zataczając się szedł nieprawidłową stroną jezdni. W ostatniej chwili kierowca zdołał na tyle zapanować nad pojazdem, że nie doszło do tragedii. Tym razem 43-letni pieszy miał sporo szczęścia i z groźnie wyglądającej sytuacji wyszedł jedynie ze złamanym nosem i ogólnymi potłuczeniami. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że kierowca opla był trzeźwy, natomiast pieszy pod działaniem 2,6 promila alkoholu. Przyczynę i okoliczności wypadku wyjaśni prowadzone postępowanie.

Policjanci alarmują:

Piesi i rowerzyści to grupa niechronionych uczestników ruchu drogowego, która jest najbardziej narażona na skutki wypadków drogowych. Szczególnie w porze jesienno-zimowej, w czasie złej widoczności, gdy pieszy ma na sobie ubranie w spokojnych, stonowanych kolorach i nie posiada na wierzchniej odzieży elementów odblaskowych: kamizelki, opaski, zawieszki lub np.: nie używa latarki, kierowca dostrzega go z dużym opóźnieniem.  
 
Piesi mylą dwa pojęcia – widzieć i być widocznym. Sądzą, że jeśli widzą światła samochodu z dużej odległości to i oni są widziani przez kierującego pojazdem. To nieprawda. Kierowca dostrzeże pieszego dopiero wtedy, gdy zauważy jego sylwetkę w zasięgu świateł samochodowych. Po zmierzchu i przy złej pogodzie jesteśmy widoczni w odległości zaledwie 20 – 30 m. Jeśli kierowca jedzie z prędkością 90 km/h (prędkość dopuszczalna poza terenem zabudowanym), to pokonuje 25 metrów drogi w ciągu 1 sekundy i nie ma szans na jakąkolwiek reakcję, gdy zauważy na swojej drodze pieszego. Inaczej zupełnie wygląda sytuacja, gdy pieszy wyposażony jest w kamizelkę lub inny element odblaskowy, odbijający światła samochodu. Kierowca spostrzeże go już z odległości 130-150 m, czyli nawet 5 razy szybciej i to może uratować pieszemu życie.

Prawo o ruchu drogowym stanowi, że poza strefą zamieszkania dziecko w wieku do lat 7 może korzystać z drogi tylko pod opieką osoby w wieku co najmniej 10 lat. Dziecko w wieku do 15 lat poruszające się po drodze po zmierzchu poza terenem zabudowanym, jest obowiązane być wyposażone w elementy odblaskowe w sposób widoczny dla innych uczestników ruchu. Warto jednak namówić dzieci, aby nosiły odblaski nawet jeśli przepisy tego nie wymagają, najlepiej przez całą jesień, zimę i wczesną wiosnę, zarówno po zmierzchu, jak i w dzień.   
Podobnie jak piesi, rowerzyści również powinni zadbać o swoje bezpieczeństwo i przede wszystkim wyposażyć rower w prawidłowe oświetlenie, a także nosić na ubraniu dodatkowe elementy odblaskowe np.: kamizelki, opaski. W warunkach ograniczonej widoczności światła muszą być włączone. Prawidłowo wyposażony rower powinien posiadać: z przodu – światło pozycyjne barwy białej lub żółtej, z tyłu – jedno światło odblaskowe barwy czerwonej o kształcie innym niż trójkąt oraz jedno światło pozycyjne barwy czerwonej, które może być migające.

asp. szt.  Anna Kozłowska
oficer prasowy
KPP w Lipnie

Autor: KWPrzecznik2
Publikacja: KWPrzecznik2

Powrót na górę strony