Pijany w pracy i to za kierownicą ciężarówki
Data publikacji 14.12.2011
Pijani kierowcy na drogach to nieomal codzienność, z którą mają do czynienia stróże prawa. Ciągle nie brakuje osób, do których nie trafiają żadne argumenty dotkliwych skutków jazdy po pijanemu. Może na trzeźwo tak, ale po wypiciu ...
Pijani kierowcy na drogach to nieomal codzienność, z którą mają do czynienia stróże prawa. Ciągle nie brakuje osób, do których nie trafiają żadne argumenty dotkliwych skutków jazdy po pijanemu. Może na trzeźwo tak, ale po wypiciu kilku głębszych zbyt wielu traci tego świadomość.
Wczoraj (05.12) rano policjanci z lipnowskiej drogówki monitorujący ruch na krajowej „10” zatrzymali do kontroli przy ul. Wojska Polskiego kierowcę scanii z naczepą. W rozmowie z mężczyzną poczuli od niego alkohol. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że 38-latek z województwa łódzkiego jest pod działaniem ponad 1,2 promila alkoholu. Chwilę później okazało się, że kierujący ciężarówką jest zatrudniony w firmie transportowej i przyjechał z dostawą towaru do jednego z miejscowych marketów. W tej sytuacji został zatrzymany w lipnowskiej komendzie i na początek rozstał się z uprawnieniami kat. A, B, C, BE, CE. Jeszcze tego samego dnia, jak wytrzeźwiał, usłyszał zarzut kierowania po pijanemu. Teraz będzie musiał zmierzyć się z konsekwencjami swojego nieodpowiedzialnego zachowania.
Za przestępstwo to grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, zakaz kierowania, koszty finansowe i w tym konkretnym przypadku zapewne utrata źródła utrzymania.
asp. szt. Anna Kozłowska
oficer prasowy
KPP w Lipnie
Wczoraj (05.12) rano policjanci z lipnowskiej drogówki monitorujący ruch na krajowej „10” zatrzymali do kontroli przy ul. Wojska Polskiego kierowcę scanii z naczepą. W rozmowie z mężczyzną poczuli od niego alkohol. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że 38-latek z województwa łódzkiego jest pod działaniem ponad 1,2 promila alkoholu. Chwilę później okazało się, że kierujący ciężarówką jest zatrudniony w firmie transportowej i przyjechał z dostawą towaru do jednego z miejscowych marketów. W tej sytuacji został zatrzymany w lipnowskiej komendzie i na początek rozstał się z uprawnieniami kat. A, B, C, BE, CE. Jeszcze tego samego dnia, jak wytrzeźwiał, usłyszał zarzut kierowania po pijanemu. Teraz będzie musiał zmierzyć się z konsekwencjami swojego nieodpowiedzialnego zachowania.
Za przestępstwo to grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, zakaz kierowania, koszty finansowe i w tym konkretnym przypadku zapewne utrata źródła utrzymania.
asp. szt. Anna Kozłowska
oficer prasowy
KPP w Lipnie
Autor: KWPrzecznik2
Publikacja: KWPrzecznik2