Prawie zamarzł, bo był poszukiwany
27-latek zatrzymany za kierowanie
pod wpływem alkoholu trafi do aresztu śledczego. Mężczyzna podał nieprawdziwe
dane ponieważ jest poszukiwany listem gończym.
Dzisiejszej (31/01.02.12) nocy
policjanci z bydgoskiego Błonia próbowali ...
27-latek zatrzymany za kierowanie pod wpływem alkoholu trafi do aresztu śledczego. Mężczyzna podał nieprawdziwe dane ponieważ jest poszukiwany listem gończym.
Dzisiejszej (31/01.02.12) nocy policjanci z bydgoskiego Błonia próbowali zatrzymać do kontroli toyotę yaris. Kierowca na ich widok zaczął uciekać. Na ulicy Warszawskiej mężczyzna nie opanował samochodu i uderzył w kamienicę. Gdy policjanci dojechali na miejsce kierowca zdążył uciec. Do poszukiwań uciekiniera włączył się policyjny pies, który doprowadził funkcjonariuszy do oddalonych kilkadziesiąt metrów krzaków. Jak się okazało przemarznięty mężczyzna leżał na ziemi przykryty plandeką. Badanie trzeźwości wykazało, że zatrzymany ma 2 promile alkoholu w organizmie. Podejrzany nie posiadał przy sobie żadnych dokumentów, a policjantom podał dane z których wynikało, że jest to 28-letni bydgoszczanin. Funkcjonariusze prowadzący sprawę ustalili, że mężczyzna kłamał. Okazało się, że podał on dane swojego brata, bo jest poszukiwany listem gończym. Zanim trafi do aresztu, 27-latek usłyszy zarzuty kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu, za co grozi do 2 lat więzienia. Zatrzymany odpowie również za popełnione wykroczenia.
Autor: Daszkiewicz_Maciej
Publikacja: Daszkiewicz_Maciej