Odpowie za włamanie sprzed 10 lat - Wiadomości - Policja Kujawsko-Pomorska

35-latek z Bydgoszczy, blisko po 10 latach od włamania, usłyszał zarzuty przestępstwa. Zaskoczony mężczyzna przyznał się do winy i dobrowolnie poddał się karze.

Wszystko zaczęło się w sierpniu 2002 roku. Policjanci z podbydgoskiego Osielska zostali powiadomieni o włamaniu do nieistniejącej obecnie gospody w miejscowości Niwy. Jak się okazało sprawca ukradł 20kg mięsa, 10kg frytek, alkohol, słodycze oraz telewizor i telefon. Łączna suma strat wyniosła 2000 złotych. Kryminalni podczas oględzin zabezpieczyli na miejscu ślady kryminalistyczne m.in. linii papilarnych sprawcy. Niestety czynności na miejscu zdarzenia jak i dalsze ustalenia funkcjonariuszy nie doprowadziły do zidentyfikowania włamywacza. Wprawdzie sprawa została umorzona, a sprawca być może poczuł się bezkarny, to policjanci nie zapomnieli o sprawie.  Na początku roku laboratorium kryminalistyczne Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy ponownie sprawdziło niezidentyfikowane ślady linii papilarnych, które zostały zabezpieczone na miejscu przestępstwa. Było to możliwe dzięki zmianie oprogramowania systemu „AFIS”, co zwiększyło możliwości techniczne policyjnej bazy. Wyniki sprawdzenia trafiły do kryminalnych z Osielska. Funkcjonariusze odszukali akta umorzonego dochodzenia i dotarli do 35-letniego mieszkańca Bydgoszczy. Mężczyzna na początku kwietnia usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem i przyznał się do przestępstwa. Podejrzany dobrowolnie poddał się uzgodnionej z prokuratorem karze 1,5 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata oraz 300 złotych grzywny. Mężczyzna został również zobowiązany do naprawienia szkody. Jednak ostatecznie o wysokości kary zadecyduje sąd.