Policjanci stanęli im na drodze
Data publikacji 02.06.2012
Za kraty policyjnego aresztu trafili 20 i 21-latek, którzy najpierw zachowywali się niezgodnie z prawem, a potem swą agresję skierowali przeciwko interweniującym policjantom. Pierwszy z młodzieńców znieważył funkcjonariuszy, bo zwrócili ...
Za kraty policyjnego aresztu trafili 20 i 21-latek, którzy najpierw zachowywali się niezgodnie z prawem, a potem swą agresję skierowali przeciwko interweniującym policjantom. Pierwszy z młodzieńców znieważył funkcjonariuszy, bo zwrócili mu uwagę, że głośno przeklina w miejscu publicznym. Drugi rzucił się z pięściami na mundurowych, gdy chcieli go wylegitymować, po tym jak nocą skakał po rusztowaniu wzdłuż bloku. Teraz o dalszym losie obu zadecyduje prokurator.
Do obu zdarzeń, choć w różnym czasie i miejscu doszło wczoraj (24.05.12) na terenie Lipna. Najpierw, tuż przed 22:00 na Pl. Dekerta policyjny patrol zwrócił uwagę pijanemu mężczyźnie, że nie wolno głośno wykrzykiwać przekleństw w miejscu publicznym. Ten nie reagował na przywołanie go do porządku, nie chciał podać swoich danych. Ponadto był agresywny, wulgarnie ubliżał funkcjonariuszom i groził. Chwilę później został zatrzymany i trafił za kraty policyjnej celi. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że 20-letni awanturnik był pod działaniem ponad 3 promili alkoholu.
Do kolejnego zdarzenia doszło kilka minut przed 24:00. Policjanci zostali skierowani na Oś. Reymonta w związku ze zgłoszeniem o dwóch mężczyzna skaczących po rusztowaniach modernizowanego bloku. Na widok mundurowych jednemu ze „skoczków” udało się zbiec. Drugi natomiast, został zatrzymany. Młodzieniec, skrywając twarz pod kapturem bluzy, zaczął się awanturować i agresywnie atakować funkcjonariuszy. Nie dość, że obrzucał mundurowych nieprzyzwoitymi wyzwiskami, to w pewnym momencie rzucił się z pięściami na jednego z nich. Został jednak w konsekwencji przywołany do porządku i trafił do policyjnego aresztu. Zatrzymany 21-latek był pod działaniem blisko 1,5 promila alkoholu. Dzisiaj (25.05.12) starszy z nich, jak wytrzeźwiał, został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy i kierowane pod ich adresem groźby. Decyzją oskarżyciela 21-latek został oddany pod dozór policji i ma zakaz opuszczania kraju. Młodszy z awanturników jeszcze trzeźwieje i decyzje co do jego losu zapadną jutro.
Kodeks karny za naruszenie nietykalności cielesnej policjanta przewiduje karę do 3 lat pozbawienia wolności. Takie sam konsekwencje grożą za groźby kierowane wobec policjanta. Za znieważenie funkcjonariusza publicznego grozi do roku więzienia.
asp. szt. Anna Kozłowska
oficer prasowy
KPP w Lipnie
Do obu zdarzeń, choć w różnym czasie i miejscu doszło wczoraj (24.05.12) na terenie Lipna. Najpierw, tuż przed 22:00 na Pl. Dekerta policyjny patrol zwrócił uwagę pijanemu mężczyźnie, że nie wolno głośno wykrzykiwać przekleństw w miejscu publicznym. Ten nie reagował na przywołanie go do porządku, nie chciał podać swoich danych. Ponadto był agresywny, wulgarnie ubliżał funkcjonariuszom i groził. Chwilę później został zatrzymany i trafił za kraty policyjnej celi. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że 20-letni awanturnik był pod działaniem ponad 3 promili alkoholu.
Do kolejnego zdarzenia doszło kilka minut przed 24:00. Policjanci zostali skierowani na Oś. Reymonta w związku ze zgłoszeniem o dwóch mężczyzna skaczących po rusztowaniach modernizowanego bloku. Na widok mundurowych jednemu ze „skoczków” udało się zbiec. Drugi natomiast, został zatrzymany. Młodzieniec, skrywając twarz pod kapturem bluzy, zaczął się awanturować i agresywnie atakować funkcjonariuszy. Nie dość, że obrzucał mundurowych nieprzyzwoitymi wyzwiskami, to w pewnym momencie rzucił się z pięściami na jednego z nich. Został jednak w konsekwencji przywołany do porządku i trafił do policyjnego aresztu. Zatrzymany 21-latek był pod działaniem blisko 1,5 promila alkoholu. Dzisiaj (25.05.12) starszy z nich, jak wytrzeźwiał, został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy i kierowane pod ich adresem groźby. Decyzją oskarżyciela 21-latek został oddany pod dozór policji i ma zakaz opuszczania kraju. Młodszy z awanturników jeszcze trzeźwieje i decyzje co do jego losu zapadną jutro.
Kodeks karny za naruszenie nietykalności cielesnej policjanta przewiduje karę do 3 lat pozbawienia wolności. Takie sam konsekwencje grożą za groźby kierowane wobec policjanta. Za znieważenie funkcjonariusza publicznego grozi do roku więzienia.
asp. szt. Anna Kozłowska
oficer prasowy
KPP w Lipnie
Autor: KWPrzecznik2
Publikacja: KWPrzecznik2