Bydgoski kibic myślał, że uniknie kary
Data publikacji 19.07.2012
Następne
zatrzymania przez kryminalnych z komendy miejskiej w Bydgoszczy w związku z
naruszeniem przepisów o imprezach masowych. 18-latek próbował zasłonić swoją
twarz myśląc, że uniknie kary, lecz teraz odpowie za odpalenie „rac” ...
Następne
zatrzymania przez kryminalnych z komendy miejskiej w Bydgoszczy w związku z
naruszeniem przepisów o imprezach masowych. 18-latek próbował zasłonić swoją
twarz myśląc, że uniknie kary, lecz teraz odpowie za odpalenie „rac” podczas
dwóch meczów bydgoskiego Zawiszy. W myśl ustawy podejrzanemu grozi do 5 lat
więzienia.
Wczoraj (10.07) nad ranem w jednym z mieszkań w Fordonie kryminalni „odwiedzili” 18-letniego kibica bydgoskiego klubu piłkarskiego Zawisza. Młodzieniec był bardzo zdziwiony wizytą policjantów, gdyż pewnie myślał, że nikt go nie rozpozna w związku ze swoim zachowaniem podczas dwóch meczów Zawiszy Bydgoszcz z Arką Gdynia i Pogonią Szczecin. Mężczyzna w trakcie tych meczy odpalił flary zakrywając odzieżą twarz przed rozpoznaniem. Jeszcze większe zdziwienie wywarło na kibicu, gdy śledczy znaleźli w jego mieszkaniu odzież, w której występował podczas tamtych rozgrywek piłkarskich. Jeszcze tego samego dnia bydgoszczanin usłyszał dwa zarzuty dotyczące odpalania „rac” na stadionie podczas imprezy masowej. Podejrzanemu grozi do 5 lat więzienia. W trakcie zakłócenia ładu i porządku, do których czasami dochodzi podczas meczów piłkarskich policjanci nie zawsze zatrzymują ich sprawców. Jednak takie osoby nie mogą czuć się bezkarnie. Dzięki zapisom z monitoringu na stadionach, śledczy prędzej czy później mogą ustalić sprawcę wybryku chuligańskiego.
Wczoraj (10.07) nad ranem w jednym z mieszkań w Fordonie kryminalni „odwiedzili” 18-letniego kibica bydgoskiego klubu piłkarskiego Zawisza. Młodzieniec był bardzo zdziwiony wizytą policjantów, gdyż pewnie myślał, że nikt go nie rozpozna w związku ze swoim zachowaniem podczas dwóch meczów Zawiszy Bydgoszcz z Arką Gdynia i Pogonią Szczecin. Mężczyzna w trakcie tych meczy odpalił flary zakrywając odzieżą twarz przed rozpoznaniem. Jeszcze większe zdziwienie wywarło na kibicu, gdy śledczy znaleźli w jego mieszkaniu odzież, w której występował podczas tamtych rozgrywek piłkarskich. Jeszcze tego samego dnia bydgoszczanin usłyszał dwa zarzuty dotyczące odpalania „rac” na stadionie podczas imprezy masowej. Podejrzanemu grozi do 5 lat więzienia. W trakcie zakłócenia ładu i porządku, do których czasami dochodzi podczas meczów piłkarskich policjanci nie zawsze zatrzymują ich sprawców. Jednak takie osoby nie mogą czuć się bezkarnie. Dzięki zapisom z monitoringu na stadionach, śledczy prędzej czy później mogą ustalić sprawcę wybryku chuligańskiego.
Autor: P_Slomski
Publikacja: P_Slomski