Cztery piwa kosztowały go 1000 zł
Data publikacji 15.08.2012
W ustaleniu złodzieja piwa pomogły kamery monitoringu. Młody mężczyzna nie zdążył nawet spróbować chmielowego trunku, bo szybko zatrzymali go policjanci. Kara była bardzo dotkliwa.
W ustaleniu złodzieja piwa pomogły kamery monitoringu. Młody mężczyzna nie zdążył nawet spróbować chmielowego trunku, bo szybko zatrzymali go policjanci. Kara była bardzo dotkliwa.
O kradzieży dwóch puszek piwa powiadomili komendę policji pracownicy jednego z mogileńskich marketów. Postać złodzieja uchwyciły dobrze sklepowe kamery. Policjanci prewencji przekazali rysopis poszukiwanego sprawcy swojemu dyżurnemu. Ten z kolei opisał go pracownikowi miejskiego monitoringu. Kilka minut później mężczyznę odpowiadającego podanemu rysopisowi, przy dworcu PKP, „wypatrzyła” kamera. Patrol zrewidował 22–latka z Inowrocławia. Okazało się, że w plecaku ma dwa piwa w puszce – dokładnie te same, które chował wcześniej w sklepie. Mundurowi zwrócili jednak uwagę na dwa kolejne, które leżały na dnie bagażu. Mężczyzna nie potrafił racjonalnie wytłumaczyć skąd je ma. Policjanci zaczęli podejrzewać, że mógł je skraść wchodząc do kolejnego marketu znajdującego się akurat po drodze na dworzec. Nie mylili się. Inowrocławianin przyznał się do zabrania dwóch kolejnych piw. Moment kradzieży dokładnie zarejestrowały kamery sklepowego monitoringu. Mężczyzna do Mogilna na piwo chyba nigdy już nie przyjedzie. Za każdą kradzież został bowiem ukarany 500 złotowym mandatem.
kom. Tomasz Rybczyński
oficer prasowy
KPP w Mogilnie
O kradzieży dwóch puszek piwa powiadomili komendę policji pracownicy jednego z mogileńskich marketów. Postać złodzieja uchwyciły dobrze sklepowe kamery. Policjanci prewencji przekazali rysopis poszukiwanego sprawcy swojemu dyżurnemu. Ten z kolei opisał go pracownikowi miejskiego monitoringu. Kilka minut później mężczyznę odpowiadającego podanemu rysopisowi, przy dworcu PKP, „wypatrzyła” kamera. Patrol zrewidował 22–latka z Inowrocławia. Okazało się, że w plecaku ma dwa piwa w puszce – dokładnie te same, które chował wcześniej w sklepie. Mundurowi zwrócili jednak uwagę na dwa kolejne, które leżały na dnie bagażu. Mężczyzna nie potrafił racjonalnie wytłumaczyć skąd je ma. Policjanci zaczęli podejrzewać, że mógł je skraść wchodząc do kolejnego marketu znajdującego się akurat po drodze na dworzec. Nie mylili się. Inowrocławianin przyznał się do zabrania dwóch kolejnych piw. Moment kradzieży dokładnie zarejestrowały kamery sklepowego monitoringu. Mężczyzna do Mogilna na piwo chyba nigdy już nie przyjedzie. Za każdą kradzież został bowiem ukarany 500 złotowym mandatem.
kom. Tomasz Rybczyński
oficer prasowy
KPP w Mogilnie
Autor: KWPrzecznik2
Publikacja: KWPrzecznik2