A to sobie poszalał…
Data publikacji 03.11.2012
Kompletnie pijany mężczyzna wsiadł do stojącego na stacji paliw cudzego auta i odjechał. Na szczęście, chwilę później został zatrzymany przez policjantów. Alkotest wykazał, że miał 3,7 promila w organizmie.
Kompletnie pijany mężczyzna wsiadł do stojącego na stacji paliw cudzego auta i odjechał. Na szczęście, chwilę później został zatrzymany przez policjantów. Alkotest wykazał, że miał 3,7 promila w organizmie.
Dzisiejszej nocy we Włocławku policyjny patrol zauważył przy skrzyżowaniu ul. Okrzei a Lunewil jadącego daewoo matiza. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że samochód jechał zygzakiem. Mundurowi natychmiast zatrzymali auto. Wówczas wyjaśniło się dlaczego kierowca nie trzymał prostego toru jazdy. Mężczyzna był po prostu kompletnie pijany. Bełkotał i miał problemy z zachowaniem równowagi. Nic dziwnego, bo alkotest wykazał, że wsiadł on "za kółko" mając ... 3,7 promila!
Jak się okazało nie było te jedyne jego przewinienie. Mężczyzna nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdów, a samochód wziął przypadkowo ze stacji paliw. Zobaczył auto pozostawione z kluczykami w stacyjce, wsiadł i pojechał.
Na szczęście nie pojechał daleko, bo kilka ulic dalej został zatrzymany przez policjantów.
Teraz krewkiemu kierowcy grozi do 2 lat pozbawienia wolności.
nadkom. Małgorzata Marczak
Oficer Prasowy
KMP Włocławek
Dzisiejszej nocy we Włocławku policyjny patrol zauważył przy skrzyżowaniu ul. Okrzei a Lunewil jadącego daewoo matiza. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że samochód jechał zygzakiem. Mundurowi natychmiast zatrzymali auto. Wówczas wyjaśniło się dlaczego kierowca nie trzymał prostego toru jazdy. Mężczyzna był po prostu kompletnie pijany. Bełkotał i miał problemy z zachowaniem równowagi. Nic dziwnego, bo alkotest wykazał, że wsiadł on "za kółko" mając ... 3,7 promila!
Jak się okazało nie było te jedyne jego przewinienie. Mężczyzna nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdów, a samochód wziął przypadkowo ze stacji paliw. Zobaczył auto pozostawione z kluczykami w stacyjce, wsiadł i pojechał.
Na szczęście nie pojechał daleko, bo kilka ulic dalej został zatrzymany przez policjantów.
Teraz krewkiemu kierowcy grozi do 2 lat pozbawienia wolności.
nadkom. Małgorzata Marczak
Oficer Prasowy
KMP Włocławek
Autor: KWPrzecznik2
Publikacja: KWPrzecznik2