Szczęśliwy finał samobójczych wpisów
Data publikacji 07.11.2012
Powzięta informacja o zdesperowanym mężczyźnie,
który dokonywał wpisów na stronie internetowej o treści samobójczej, znalazła
swoje szczęśliwe zakończenie. Dociekliwość oraz sprawne działanie policjantów pozwoliło
na szybkie ...
Powzięta informacja o zdesperowanym mężczyźnie,
który dokonywał wpisów na stronie internetowej o treści samobójczej, znalazła
swoje szczęśliwe zakończenie. Dociekliwość oraz sprawne działanie policjantów pozwoliło
na szybkie „namierzenie” mężczyzny. 26-latek trafił pod opiekę lekarzy.
Około godziny 19:00 na policyjny telefon dyżurnego komendy wojewódzkiej w Bydgoszczy zadzwoniła anonimowo kobieta z niepokojącymi informacjami. Zgłaszająca przekazała dyżurnej, że wchodząc na jedną ze stron internetowych o tematyce religijnej, zaniepokoił ją znajdujący się tam wpis o treści samobójczej, który ukazał się dwa dni wcześniej. Dyżurna w rozmowie z kobietą dowiedziała się, że desperatem jest mężczyzna zamieszkujący w Bydgoszczy. Ustaliła również jego imię i nazwisko. Dysponując niewielkimi informacjami sprawą zajęli się bydgoscy kryminalni z komendy miejskiej. Najpierw policjanci potwierdzili wpisy na podanym portalu internetowym. Następnie posiadając podstawowe dane personalne wytypowali, że „internautą” może być mężczyzna pochodzący z Barcina. Śledczy wspólnie z dyżurnym bydgoskiej policji ustalili numer telefonu do matki desperata. W rozmowie z kobietą okazało się, że dzień wcześniej próbowała się z nim skontaktować, lecz bezskutecznie. Funkcjonariusze w trakcie rozmowy otrzymali cenną informację na temat osoby, która wynajmuje jej synowi mieszkanie. Udało się dotrzeć do wynajmującego, a w konsekwencji do adresu 26-latka. Policjanci zastali go w mieszkaniu. O zaistniałej sytuacji powiadomiono służby medyczne, które zajęły się zdesperowanym mężczyzną.
Około godziny 19:00 na policyjny telefon dyżurnego komendy wojewódzkiej w Bydgoszczy zadzwoniła anonimowo kobieta z niepokojącymi informacjami. Zgłaszająca przekazała dyżurnej, że wchodząc na jedną ze stron internetowych o tematyce religijnej, zaniepokoił ją znajdujący się tam wpis o treści samobójczej, który ukazał się dwa dni wcześniej. Dyżurna w rozmowie z kobietą dowiedziała się, że desperatem jest mężczyzna zamieszkujący w Bydgoszczy. Ustaliła również jego imię i nazwisko. Dysponując niewielkimi informacjami sprawą zajęli się bydgoscy kryminalni z komendy miejskiej. Najpierw policjanci potwierdzili wpisy na podanym portalu internetowym. Następnie posiadając podstawowe dane personalne wytypowali, że „internautą” może być mężczyzna pochodzący z Barcina. Śledczy wspólnie z dyżurnym bydgoskiej policji ustalili numer telefonu do matki desperata. W rozmowie z kobietą okazało się, że dzień wcześniej próbowała się z nim skontaktować, lecz bezskutecznie. Funkcjonariusze w trakcie rozmowy otrzymali cenną informację na temat osoby, która wynajmuje jej synowi mieszkanie. Udało się dotrzeć do wynajmującego, a w konsekwencji do adresu 26-latka. Policjanci zastali go w mieszkaniu. O zaistniałej sytuacji powiadomiono służby medyczne, które zajęły się zdesperowanym mężczyzną.
Autor: P_Slomski
Publikacja: P_Slomski