Miesiąc aresztu dla włamywaczy
Data publikacji 26.01.2013
Podejrzani o włamanie do mieszkania zostali aresztowani na
miesiąc. Taką decyzję podjął sąd po zapoznaniu się z aktami sprawy. Podejrzani
zostali zatrzymani, tuż po włamaniu. Teraz może im grozić nawet do 10 ...
Podejrzani o włamanie do mieszkania zostali aresztowani na
miesiąc. Taką decyzję podjął sąd po zapoznaniu się z aktami sprawy. Podejrzani
zostali zatrzymani, tuż po włamaniu. Teraz może im grozić nawet do 10 lat
więzienia.
Wczoraj (17.01) kryminalni z komendy miejskiego doprowadzili dwóch włamywaczy do prokuratury. Oskarżyciel przesłuchał podejrzanych i poparł wniosek funkcjonariuszy o tymczasowe aresztowanie. Tego samego dnia obaj zatrzymani trafili przed oblicze sądu, który po zapoznaniu się z aktami sprawy wydał postanowienie o aresztowaniu mężczyzn na okres jednego miesiąca.
Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło we wtorek (15.01) około godziny 18:30. Wtedy to dyżurny bydgoskiej policji otrzymał informację o osobach, które włamały się do jednego z parterowych mieszkań na bydgoskich Kapuściskach. Na ulice Sandomierską natychmiast zostali wysłani policjanci z bydgoskiej „patrolówki”. Funkcjonariusze w drodze do wskazanego miejsca otrzymali informację, że dwóch sprawców wychodzi już przez okno od strony balkonu. Mundurowi, aby nie spłoszyć włamywaczy pozostawili radiowóz w miejscu niewidocznym. Następnie pobiegli w kierunku wskazanego adresu. Gdy zbliżali się do bloku zobaczyli dwóch mężczyzn wychodzących z za budynku od strony balkonów. Osoby te od razu zorientowały się, że policjanci idą właśnie po nich. Wtedy obaj zaczęli uciekać i wyrzucać skradzione rzeczy. Daleko nie uciekli, gdyż szybko wpadli w ręce patrolowców. Jak się okazało, zatrzymani posiadali przy sobie narzędzia do włamań, które zostały zabezpieczone. Z mieszkania wynieśli między innymi biżuterie, telefon komórkowy, pieniądze, a także alkohol. Obaj trafili do policyjnego aresztu. Zatrzymani usłyszeli zarzut kradzieży z włamaniem, za co może im grozić nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj (17.01) kryminalni z komendy miejskiego doprowadzili dwóch włamywaczy do prokuratury. Oskarżyciel przesłuchał podejrzanych i poparł wniosek funkcjonariuszy o tymczasowe aresztowanie. Tego samego dnia obaj zatrzymani trafili przed oblicze sądu, który po zapoznaniu się z aktami sprawy wydał postanowienie o aresztowaniu mężczyzn na okres jednego miesiąca.
Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło we wtorek (15.01) około godziny 18:30. Wtedy to dyżurny bydgoskiej policji otrzymał informację o osobach, które włamały się do jednego z parterowych mieszkań na bydgoskich Kapuściskach. Na ulice Sandomierską natychmiast zostali wysłani policjanci z bydgoskiej „patrolówki”. Funkcjonariusze w drodze do wskazanego miejsca otrzymali informację, że dwóch sprawców wychodzi już przez okno od strony balkonu. Mundurowi, aby nie spłoszyć włamywaczy pozostawili radiowóz w miejscu niewidocznym. Następnie pobiegli w kierunku wskazanego adresu. Gdy zbliżali się do bloku zobaczyli dwóch mężczyzn wychodzących z za budynku od strony balkonów. Osoby te od razu zorientowały się, że policjanci idą właśnie po nich. Wtedy obaj zaczęli uciekać i wyrzucać skradzione rzeczy. Daleko nie uciekli, gdyż szybko wpadli w ręce patrolowców. Jak się okazało, zatrzymani posiadali przy sobie narzędzia do włamań, które zostały zabezpieczone. Z mieszkania wynieśli między innymi biżuterie, telefon komórkowy, pieniądze, a także alkohol. Obaj trafili do policyjnego aresztu. Zatrzymani usłyszeli zarzut kradzieży z włamaniem, za co może im grozić nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Autor: P_Slomski
Publikacja: P_Slomski