Nie daj się oszukać fałszywemu wnuczkowi
Data publikacji 02.02.2013
Z tej racji, że nie tylko w Barcinie, ale również w Jabłonowie Pomorskim oraz na terenie powiatu inowrocławskiego policjanci odnotowali kilka przypadków oszustw metodą "na wnuczka" przypominamy kilka porad jak uniknąć kłopotów i nie ...
Z tej racji, że nie tylko w Barcinie, ale również w Jabłonowie Pomorskim oraz na terenie powiatu inowrocławskiego policjanci odnotowali ostatnio przypadki oszustw metodą "na wnuczka" przypominamy kilka porad jak uniknąć kłopotów i nie stracić gotówki. Na szczęście i tym razem przestępcy "odeszli z kwitkiem". Wszystkie starsze osoby bowiem, które usiłowano naciągnąć doskonale pamiętały rady, a także przestrogi funkcjonariuszy i nie dały się oszukać!
Próby oszustw na tzw. "wnuczka" inowrocławscy policjanci odnotowali w miniony czwartek (24.01.13) Wtedy najpierw do 72-letniej kobiety przy ul. Szosa Bydgoska w Inowrocławiu około godz. 11.30 zadzwonił telefon. Mężczyzna, który przedstawił się za wnuka poprosił o finansowe wsparcie ze strony babci w wysokości 12.000 zł. Kobieta krótko i definitywnie odpowiedziała, że takich pieniędzy nie ma. Dwadzieścia minut później podobny przypadek miał miejsce przy ul. Narutowicza. Tam od 80-letniej kobiety “wnuczek” chciał otrzymać 26.000 zł. Sprytna babcia nie dała oczywiście pieniędzy i o wszystkim powiadomiła natychmiast policję. Podobny przypadek miał miejsce około południa w Janikowie. I tym razem poproszona o wsparcie finansowe 87-letnia kobieta stanowczo odpowiedziała, że żadnych pieniędzy nie ma.
Policjanci pracują nad sprawami, by ustalić i zatrzymać oszustów. Na uwagę zasługuje fakt, że w każdym z trzech przypadków kobiety nie dały się oszustowi wywieźć w pole. Jedna z inowrocławianek jak sama stwierdziła uniknęła kłopotów dzięki policyjnym komunikatom, które przeczytała w lokalnej prasie. Dzięki nim wiedziała jak postąpić, by nie dać się oszukać.
Również w czwartek (24.01.13), ale tym razem do brodnickich policjantów zgłosiła się 72-letnia mieszkanka Jabłonowa Pomorskiego. Z relacji kobiety wynikało, że zatelefonował do niej mężczyzna, który przedstawił się za wnuczka i prosił o pożyczenie znacznej kwoty pieniędzy. Rozmówca oznajmił, że jest właśnie w banku i dokonuje transakcji, a nie ma przy sobie polskich pieniędzy. Kobieta uważnie wsłuchiwała się w to, co mówił do niej mężczyzna. Starsza pani, wiedząc o takiej metodzie wyłudzania pieniędzy, podtrzymywała rozmowę z „wnuczkiem”, aby na końcu oznajmić mu, że wie o tym, że jest oszustem. Kiedy mężczyzna zorientował się, że został zdemaskowany, połączenie zostało przerwane. Jak się okazało, o takiej metodzie starsza pani dowiedziała się podczas spotkania z dzielnicowym. Jak widać policyjne apele w mediach, kościołach i spotkania ze starszymi osobami, dają pozytywne rezultaty. Cieszymy się, bo przecież przede wszystkim o to nam chodziło.
Próby oszustw na tzw. "wnuczka" inowrocławscy policjanci odnotowali w miniony czwartek (24.01.13) Wtedy najpierw do 72-letniej kobiety przy ul. Szosa Bydgoska w Inowrocławiu około godz. 11.30 zadzwonił telefon. Mężczyzna, który przedstawił się za wnuka poprosił o finansowe wsparcie ze strony babci w wysokości 12.000 zł. Kobieta krótko i definitywnie odpowiedziała, że takich pieniędzy nie ma. Dwadzieścia minut później podobny przypadek miał miejsce przy ul. Narutowicza. Tam od 80-letniej kobiety “wnuczek” chciał otrzymać 26.000 zł. Sprytna babcia nie dała oczywiście pieniędzy i o wszystkim powiadomiła natychmiast policję. Podobny przypadek miał miejsce około południa w Janikowie. I tym razem poproszona o wsparcie finansowe 87-letnia kobieta stanowczo odpowiedziała, że żadnych pieniędzy nie ma.
Policjanci pracują nad sprawami, by ustalić i zatrzymać oszustów. Na uwagę zasługuje fakt, że w każdym z trzech przypadków kobiety nie dały się oszustowi wywieźć w pole. Jedna z inowrocławianek jak sama stwierdziła uniknęła kłopotów dzięki policyjnym komunikatom, które przeczytała w lokalnej prasie. Dzięki nim wiedziała jak postąpić, by nie dać się oszukać.
Również w czwartek (24.01.13), ale tym razem do brodnickich policjantów zgłosiła się 72-letnia mieszkanka Jabłonowa Pomorskiego. Z relacji kobiety wynikało, że zatelefonował do niej mężczyzna, który przedstawił się za wnuczka i prosił o pożyczenie znacznej kwoty pieniędzy. Rozmówca oznajmił, że jest właśnie w banku i dokonuje transakcji, a nie ma przy sobie polskich pieniędzy. Kobieta uważnie wsłuchiwała się w to, co mówił do niej mężczyzna. Starsza pani, wiedząc o takiej metodzie wyłudzania pieniędzy, podtrzymywała rozmowę z „wnuczkiem”, aby na końcu oznajmić mu, że wie o tym, że jest oszustem. Kiedy mężczyzna zorientował się, że został zdemaskowany, połączenie zostało przerwane. Jak się okazało, o takiej metodzie starsza pani dowiedziała się podczas spotkania z dzielnicowym. Jak widać policyjne apele w mediach, kościołach i spotkania ze starszymi osobami, dają pozytywne rezultaty. Cieszymy się, bo przecież przede wszystkim o to nam chodziło.
Opracowano na podstawie informacji:
mł. asp.Agnieszki Łukaszewskiej
z KPP w Brodnicy
oraz
asp. Izabelli Drobnieckiej
z KPP w Inowroclawiu
z KPP w Inowroclawiu
Autor: KWPrzecznik2
Publikacja: KWPrzecznik2