Usłyszał aż 95 zarzutów
Data publikacji 09.02.2013
Policjanci z Komisariatu Toruń-Rubinkowo udowodnili 26-letniemu bydgoszczaninowi aż 95 zarzutów. Sprawca włamywał się, kradł i oszukiwał. Funkcjonariusze przewidują, że to nie koniec sprawy. Za przestępstwa, które ma na sumieniu może mu ...
Policjanci z Komisariatu Toruń-Rubinkowo udowodnili 26-letniemu bydgoszczaninowi aż 95 zarzutów. Sprawca włamywał się, kradł i oszukiwał. Funkcjonariusze przewidują, że to nie koniec sprawy. Za przestępstwa, które ma na sumieniu może mu grozić do 10 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło w miniony wtorek (29.01.13) w jednym ze sklepów przy ul. Żółkiewskiego w Toruniu. Wtedy ochrona marketu zaobserwowała mężczyznę, który próbował włamać się do sejfera, bo taką nazwę nosi specjalne pudełko zabezpieczające i skraść konsolę do gier. Powiadomiony o wszystkim dyżurny policji natychmiast skierował w to miejsce patrol. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Funkcjonariusze ustalili, że zanim zauważyła go ochrona sprawcy udało się sforsować zabezpieczenia i skraść pięć telefonów wartych kilkaset złotych. Jak się okazało nie działał tylko tego dnia. Już wcześniej, bo od 25 stycznia, w podobny sposób skradł w tym samym markecie telefony komórkowe. Następnie sprzedał je w toruńskich lombardach. Kryminalni odzyskali część z nich. Ich koledzy po fachu w tym czasie analizowali kolejne sprawy zgłoszone w ostatnich miesiącach. Ten sam sprawca zaczął pasować do innych przestępstw. Policjanci udowodnili, że 26-latek z Bydgoszczy, od września minionego roku za pośrednictwem jednego z portali internetowych oferował do sprzedaży telefony komórkowe, gry komputerowe, klocki znanej firmy, konsolę do gier, popularne książki podróżnicze, a nawet zabawkową kolejkę. W rzeczywistości przesyłki nigdy nie trafiały do nabywców. Sprawca oszukując kilkadziesiąt osób wyłudził od nich kilka tysięcy złotych. Mężczyzna ostatecznie usłyszał aż 95 zarzutów. Odpowie kolejno za pięć włamań do sejferów i jednego usiłowania, czterech usiłowań wyłudzenia pożyczek oraz 85 oszustw za pośrednictwem internetu.
Wczoraj (31.01.13) policjanci z Rubinkowa doprowadzili go przed oblicze prokuratora. Oskarżyciel zdecydował, że w ramach nałożonego na niego dozoru, 3 razy w tygodniu będzie musiał odwiedzać komisariat. Obowiązuje go również zakaz opuszczania kraju, a ponadto musi zapłacić kilka tysięcy poręczenia majątkowego. Wcześniej nigdy nie był notowany. Teraz może mu grozić do 10 lat więzienia. Policjanci przewidują, że może to nie być koniec sprawy.
podinsp. Wioletta Dąbrowska
Oficer Prasowy KMP w Toruniu
Do zdarzenia doszło w miniony wtorek (29.01.13) w jednym ze sklepów przy ul. Żółkiewskiego w Toruniu. Wtedy ochrona marketu zaobserwowała mężczyznę, który próbował włamać się do sejfera, bo taką nazwę nosi specjalne pudełko zabezpieczające i skraść konsolę do gier. Powiadomiony o wszystkim dyżurny policji natychmiast skierował w to miejsce patrol. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Funkcjonariusze ustalili, że zanim zauważyła go ochrona sprawcy udało się sforsować zabezpieczenia i skraść pięć telefonów wartych kilkaset złotych. Jak się okazało nie działał tylko tego dnia. Już wcześniej, bo od 25 stycznia, w podobny sposób skradł w tym samym markecie telefony komórkowe. Następnie sprzedał je w toruńskich lombardach. Kryminalni odzyskali część z nich. Ich koledzy po fachu w tym czasie analizowali kolejne sprawy zgłoszone w ostatnich miesiącach. Ten sam sprawca zaczął pasować do innych przestępstw. Policjanci udowodnili, że 26-latek z Bydgoszczy, od września minionego roku za pośrednictwem jednego z portali internetowych oferował do sprzedaży telefony komórkowe, gry komputerowe, klocki znanej firmy, konsolę do gier, popularne książki podróżnicze, a nawet zabawkową kolejkę. W rzeczywistości przesyłki nigdy nie trafiały do nabywców. Sprawca oszukując kilkadziesiąt osób wyłudził od nich kilka tysięcy złotych. Mężczyzna ostatecznie usłyszał aż 95 zarzutów. Odpowie kolejno za pięć włamań do sejferów i jednego usiłowania, czterech usiłowań wyłudzenia pożyczek oraz 85 oszustw za pośrednictwem internetu.
Wczoraj (31.01.13) policjanci z Rubinkowa doprowadzili go przed oblicze prokuratora. Oskarżyciel zdecydował, że w ramach nałożonego na niego dozoru, 3 razy w tygodniu będzie musiał odwiedzać komisariat. Obowiązuje go również zakaz opuszczania kraju, a ponadto musi zapłacić kilka tysięcy poręczenia majątkowego. Wcześniej nigdy nie był notowany. Teraz może mu grozić do 10 lat więzienia. Policjanci przewidują, że może to nie być koniec sprawy.
podinsp. Wioletta Dąbrowska
Oficer Prasowy KMP w Toruniu
Autor: KWPrzecznik2
Publikacja: KWPrzecznik2