Szajka oszukująca "na wnuczka" w rękach policjantów
Data publikacji 16.02.2013
Toruńscy kryminalni wspólnie z kolegami po fachu z komendy wojewódzkiej oraz policjantami z komisariatu na Rubinkowie zatrzymali grupę trzech mężczyzn, którzy telefonicznie podawali się za członków rodziny i wyłudzali od swoich ofiar ...
Toruńscy kryminalni wspólnie z kolegami po fachu z komendy wojewódzkiej oraz policjantami z komisariatu na Rubinkowie zatrzymali grupę trzech mężczyzn, którzy telefonicznie podawali się za członków rodziny i wyłudzali od swoich ofiar pieniądze. Na swoim koncie mają oni co najmniej trzy oszustwa i dwa usiłowania. Policjanci przekonani są jednak, że to nie koniec sprawy. Teraz może im grozić do 8 lat więzienia.
Wczoraj (07.02.13) kryminalni z toruńskiej komendy współpracując z kolegami po fachu z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy oraz komisariatu na Rubinkowie zatrzymali trzech oszustów działających popularną metodą na „wnuczka”. Do pierwszego wyłudzenia w tym roku doszło dokładnie 28 stycznia. Jeden ze sprawców zadzwonił do 63-letniej torunianki z ul. Prejsa i podając się za siostrzeńca poprosił o pożyczkę. Kwotę tę potrzebował na rzekomy zakup samochodu. W jego imieniu po pieniądze miał przyjść kolega. Tak też się stało. Nieznajomemu mężczyźnie kobieta przekazała kilka tysięcy złotych. Podobny scenariusz grupa oszustów powtórzyła jeszcze kilkakrotnie. Tego samego dnia próbowali wyłudzić pieniądze od 72-latki z ul. Konstytucji 3-ego Maja. Kobieta jednak zachowała czujność. Nie dała im pieniędzy, bo zorientowała się, że to próba oszustwa. Kilka dni później, 1 lutego około 13.00 jeden ze sprawców znów udając siostrzeńca zatelefonował do 74-latki z ul. Sydowa. Pokrzywdzona wypłaciła pieniądze z banku, aby pomóc dzwoniącemu. Ich ofiarą padła również 65–latka z ul. Filomatów Pomorskich. Kobieta przekazała gotówkę, o którą poprosił sprawca. Wszyscy pokrzywdzeni zgłosili się na policję.
Policjanci od razu przystąpili do działania. Przesłuchiwali świadków, po czym skrupulatnie analizowali uzyskane, niejednokrotnie cenne informacje. Wszystkie wykonane przez kryminalnych czynności szybko przyniosły rezultat. Do zatrzymania pierwszego z oszustów doszło wczoraj (7.02.13), po południu. Kolejni byli zatrzymywani dzisiejszej nocy. Wszyscy są mieszkańcami Torunia, mają 33, 27 i 26 lat.
Na podstawie zgromadzonych dowodów dzisiaj (8.02.13) usłyszeli już pierwsze zarzuty oszustw oraz ich usiłowania.
Policjanci przekonani są jednak, że to dopiero początek. Mają podstawy by twierdzić, że trzyosobowa szajka mogła dzwonić do większej liczby osób, które nigdy nie zgłosiły tego na policję.
Dlatego prowadzący postępowanie funkcjonariusze proszą o kontakt osoby, które miały do czynienia z podobną sytuacją, ale nie dali się nabrać lub co gorsze zostali oszukani.
Prawdopodobnie jutro (9.02.13) cała trójka zostanie doprowadzona do prokuratury.
Wszyscy w przeszłości mieli już do czynienia z organami ścigania. Najstarszy był karany za posiadanie narkotyków, 27-latek za kradzieże a najmłodszy za narkotyki, kradzieże i pobicie.
Teraz za oszustwa może im grozić do 8 lat więzienia.
Wczoraj (07.02.13) kryminalni z toruńskiej komendy współpracując z kolegami po fachu z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy oraz komisariatu na Rubinkowie zatrzymali trzech oszustów działających popularną metodą na „wnuczka”. Do pierwszego wyłudzenia w tym roku doszło dokładnie 28 stycznia. Jeden ze sprawców zadzwonił do 63-letniej torunianki z ul. Prejsa i podając się za siostrzeńca poprosił o pożyczkę. Kwotę tę potrzebował na rzekomy zakup samochodu. W jego imieniu po pieniądze miał przyjść kolega. Tak też się stało. Nieznajomemu mężczyźnie kobieta przekazała kilka tysięcy złotych. Podobny scenariusz grupa oszustów powtórzyła jeszcze kilkakrotnie. Tego samego dnia próbowali wyłudzić pieniądze od 72-latki z ul. Konstytucji 3-ego Maja. Kobieta jednak zachowała czujność. Nie dała im pieniędzy, bo zorientowała się, że to próba oszustwa. Kilka dni później, 1 lutego około 13.00 jeden ze sprawców znów udając siostrzeńca zatelefonował do 74-latki z ul. Sydowa. Pokrzywdzona wypłaciła pieniądze z banku, aby pomóc dzwoniącemu. Ich ofiarą padła również 65–latka z ul. Filomatów Pomorskich. Kobieta przekazała gotówkę, o którą poprosił sprawca. Wszyscy pokrzywdzeni zgłosili się na policję.
Policjanci od razu przystąpili do działania. Przesłuchiwali świadków, po czym skrupulatnie analizowali uzyskane, niejednokrotnie cenne informacje. Wszystkie wykonane przez kryminalnych czynności szybko przyniosły rezultat. Do zatrzymania pierwszego z oszustów doszło wczoraj (7.02.13), po południu. Kolejni byli zatrzymywani dzisiejszej nocy. Wszyscy są mieszkańcami Torunia, mają 33, 27 i 26 lat.
Na podstawie zgromadzonych dowodów dzisiaj (8.02.13) usłyszeli już pierwsze zarzuty oszustw oraz ich usiłowania.
Policjanci przekonani są jednak, że to dopiero początek. Mają podstawy by twierdzić, że trzyosobowa szajka mogła dzwonić do większej liczby osób, które nigdy nie zgłosiły tego na policję.
Dlatego prowadzący postępowanie funkcjonariusze proszą o kontakt osoby, które miały do czynienia z podobną sytuacją, ale nie dali się nabrać lub co gorsze zostali oszukani.
Prawdopodobnie jutro (9.02.13) cała trójka zostanie doprowadzona do prokuratury.
Wszyscy w przeszłości mieli już do czynienia z organami ścigania. Najstarszy był karany za posiadanie narkotyków, 27-latek za kradzieże a najmłodszy za narkotyki, kradzieże i pobicie.
Teraz za oszustwa może im grozić do 8 lat więzienia.
podinsp. Wioletta Dąbrowska
Oficer Prasowy
KMP w Toruniu
Oficer Prasowy
KMP w Toruniu
Autor: KWPrzecznik2
Publikacja: KWPrzecznik2