Były siły na ucieczkę, na wyjście z samochodu już nie
Data publikacji 28.02.2013
Pijany kierowca został zatrzymany przez policjantów z mogileńskiej "drogówki" po blisko czterokilometrowym pościgu. Mężczyzna na widok mundurowych zwiększył prędkość i zajeżdżał drogę radiowozowi. Na szczęście nie doszło do ...
Pijany kierowca został zatrzymany przez policjantów z mogileńskiej "drogówki" po blisko czterokilometrowym pościgu. Mężczyzna na widok mundurowych zwiększył prędkość i zajeżdżał drogę radiowozowi. Na szczęście nie doszło do tragedii. Kierowca już został ukarany mandatem, natomiast za jazdę po pijanemu może mu grozić do 2 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło wczoraj (19.02.13) około godz. 20:20. Zatrzymanie pijanego kierowcy poprzedzone było anonimowym zgłoszeniem jakie dostali policjanci ruchu drogowego mogileńskiej komendy. Funkcjonariusze szybko pojechali do Palędzia Kościelnego skąd w kierunku Sadówca miał jechać zielonym nissanem almerą 36–latek. Rzeczywiście policjanci zauważyli tam wskazany w informacji samochód. Kierowca jednak ignorował sygnały do zatrzymania. Zwiększył przy tym prędkość i zajeżdżał drogę usiłującym go wyprzedzić policjantom. Mężczyzna zdecydował się zatrzymać do kontroli dopiero po około 4 kilometrach, w miejscowości Przyjma. Kiedy policjanci otworzyli drzwi nie miał siły wysiąść z samochodu. Był kompletnie pijany, miał przeszło 2,2 promila alkoholu w organizmie.
Dzisiaj (20.02.13) rano mężczyznę spotkała już pierwsza kara, za niezatrzymanie się do kontroli drogowej dostał mandat i 8 punktów. Niebawem poniesie jeszcze odpowiedzialność za kierowanie w stanie nietrzeźwości, za co grozi do 2 lat pozbawienia wolności.
kom. Tomasz Rybczyński
oficer prasowy KPP w Mogilnie
Do zdarzenia doszło wczoraj (19.02.13) około godz. 20:20. Zatrzymanie pijanego kierowcy poprzedzone było anonimowym zgłoszeniem jakie dostali policjanci ruchu drogowego mogileńskiej komendy. Funkcjonariusze szybko pojechali do Palędzia Kościelnego skąd w kierunku Sadówca miał jechać zielonym nissanem almerą 36–latek. Rzeczywiście policjanci zauważyli tam wskazany w informacji samochód. Kierowca jednak ignorował sygnały do zatrzymania. Zwiększył przy tym prędkość i zajeżdżał drogę usiłującym go wyprzedzić policjantom. Mężczyzna zdecydował się zatrzymać do kontroli dopiero po około 4 kilometrach, w miejscowości Przyjma. Kiedy policjanci otworzyli drzwi nie miał siły wysiąść z samochodu. Był kompletnie pijany, miał przeszło 2,2 promila alkoholu w organizmie.
Dzisiaj (20.02.13) rano mężczyznę spotkała już pierwsza kara, za niezatrzymanie się do kontroli drogowej dostał mandat i 8 punktów. Niebawem poniesie jeszcze odpowiedzialność za kierowanie w stanie nietrzeźwości, za co grozi do 2 lat pozbawienia wolności.
kom. Tomasz Rybczyński
oficer prasowy KPP w Mogilnie
Autor: KWPrzecznik2
Publikacja: KWPrzecznik2