Podejrzany oferent
Data publikacji 06.03.2013
Włamał się na teren jednej z firm skąd skradł m.in samochód. Później usiłował sprzedać auto po bardzo okazyjnej cenie. Wpadł, bo potencjalny kupiec zachował czujność i o swoich podejrzeniach poinformował policję. Zatrzymany ...
Włamał się na teren jednej z firm skąd skradł m.in samochód. Później usiłował sprzedać auto po bardzo okazyjnej cenie. Wpadł, bo potencjalny kupiec zachował czujność i o swoich podejrzeniach poinformował policję. Zatrzymany 27-latek usłyszał już zarzuty włamania i kradzieży, teraz jego losy "ważą się" w prokuraturze.
W minioną sobotę (23.02.13), rano dyżurny grudziądzkiej policji otrzymał zgłoszenie o kradzieży samochodu. Funkcjonariusze, którzy zajęli się wyjaśnieniem sprawy ustalili, że pomiędzy 6 a 6.30 nieznany sprawca wszedł na teren jednej z firm w Grudziądzu, włamał się do szafki pracowniczej, skradł kluczyki i odjechał zaparkowanym tam renault laguną. Pokrzywdzony ocenił wartość samochodu na kwotę prawie 10.000 zł. Kryminalni bardzo szybko wytypowali podejrzewanego mężczyznę i zajęli się ustalaniem jego miejsca pobytu.
Tymczasem następnego dnia (24.02.13) około godz. 22.00 dyżurny toruńskiej komendy odebrał telefon alarmowy. Rozmówca poinformował go, że na jego podwórko przyjechał nieznany mu mężczyzna, który proponuje mu do kupienia za podejrzanie niską cenę renault lagunę. Pod wskazany adres natychmiast wysłany zostaje patrol. Funkcjonariusze sprawdzili w systemach podejrzany samochód. Okazało się, że auto to zarejestrowane zostało w policyjnej bazie jako utracone w wyniku kradzieży, która została zgłoszona w Grudziądzu. Stało się jasne, że oferent mógł wejść w posiadanie pojazdu w wyniku przestępstwa, dlatego został zatrzymany do wyjaśnienia.
Na podstawie zgromadzonych dowodów kryminalni przedstawili 27-latkowi zarzuty kradzieży auta, butów oraz 20 zł. Wszystko to zabrał z terenu tej samej firmy. Odpowie on również za włamanie do szafki pracowniczej. Mężczyzna jest doskonale znany grudziądzkim policjantom z wcześniejszej przestępczej działalności.
Dzisiaj (26.02.13) policjanci doprowadzili go do prokuratury, gdzie zostaną podjęte decyzje o jego dalszym losie.
podinsp. Wioletta Dąbrowska
KMP w Toruniu
i nadkom. Marzena Solochewicz-Kostrzewska
KMP w Grudziądzu
W minioną sobotę (23.02.13), rano dyżurny grudziądzkiej policji otrzymał zgłoszenie o kradzieży samochodu. Funkcjonariusze, którzy zajęli się wyjaśnieniem sprawy ustalili, że pomiędzy 6 a 6.30 nieznany sprawca wszedł na teren jednej z firm w Grudziądzu, włamał się do szafki pracowniczej, skradł kluczyki i odjechał zaparkowanym tam renault laguną. Pokrzywdzony ocenił wartość samochodu na kwotę prawie 10.000 zł. Kryminalni bardzo szybko wytypowali podejrzewanego mężczyznę i zajęli się ustalaniem jego miejsca pobytu.
Tymczasem następnego dnia (24.02.13) około godz. 22.00 dyżurny toruńskiej komendy odebrał telefon alarmowy. Rozmówca poinformował go, że na jego podwórko przyjechał nieznany mu mężczyzna, który proponuje mu do kupienia za podejrzanie niską cenę renault lagunę. Pod wskazany adres natychmiast wysłany zostaje patrol. Funkcjonariusze sprawdzili w systemach podejrzany samochód. Okazało się, że auto to zarejestrowane zostało w policyjnej bazie jako utracone w wyniku kradzieży, która została zgłoszona w Grudziądzu. Stało się jasne, że oferent mógł wejść w posiadanie pojazdu w wyniku przestępstwa, dlatego został zatrzymany do wyjaśnienia.
Na podstawie zgromadzonych dowodów kryminalni przedstawili 27-latkowi zarzuty kradzieży auta, butów oraz 20 zł. Wszystko to zabrał z terenu tej samej firmy. Odpowie on również za włamanie do szafki pracowniczej. Mężczyzna jest doskonale znany grudziądzkim policjantom z wcześniejszej przestępczej działalności.
Dzisiaj (26.02.13) policjanci doprowadzili go do prokuratury, gdzie zostaną podjęte decyzje o jego dalszym losie.
podinsp. Wioletta Dąbrowska
KMP w Toruniu
i nadkom. Marzena Solochewicz-Kostrzewska
KMP w Grudziądzu
Autor: KWPrzecznik2
Publikacja: KWPrzecznik2